Wojciecha Inglota rzadko teraz można zastać w firmie. – Prezes jest za granicą – wyjaśnia zwykle asystentka. Teraz akurat w Las Vegas, gdzie 1 września otwierał firmowy salon Inglot w centrum handlowym Forum Shops przy znanym kasynie i hotelu Caesars Palace. To już drugi firmowy salon Inglota w USA.
Pierwszy działa od ponad roku w Nowym Jorku i niedawno został prawie dwukrotnie powiększony, do 100 mkw. Kolejny, tym razem już 500-metrowy, salon połączony ze studiem makijażu dla profesjonalistów przemyska spółka zamierza otworzyć jeszcze w tym roku w nowojorskim centrum handlowym Chelsea Market. Wojciech Inglot zapowiada, że teraz chce mieć dziesięć, a docelowo ok. 30 sklepów w dobrych centrach handlowych w USA. Konkurenci przemyskiej firmy, którzy początkowo sceptycznie oceniali plany jej globalnej ekspansji, dziś szukają sposobów, by iść w ślady Inglota.
Produkowane w Polsce cienie do powiek, szminki i lakiery do paznokci Inglot sprzedaje w ponad 70 firmowych salonach (własnych i franszyzowych) w prawie 20 krajach świata. Sklepy z czarno-białym logo spółki są w Kanadzie, Australii, Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Kuwejcie, Indiach, Turcji. No i w Stanach Zjednoczonych, które dla Wojciecha Inglota mają szczególne znaczenie. Nie tylko ze względu na wielkość tamtejszego rynku, ale i na początki firmy – udział w kongresie amerykańskich chemików pod koniec lat 80. zainspirował Inglota do produkcji kosmetyków do makijażu.
Z wykształcenia inżynier chemik, po krótkim stażu na państwowej posadzie w latach 80. próbował swych sił jako "prywatna inicjatywa". Najpierw na starych maszynach odkupionych od Polfy robił płyn do czyszczenia głowic magnetofonów, potem dezodoranty w sztyfcie, gdy znajomi poznani na kongresie w USA zachęcili go do produkcji lakieru do paznokci. Pomysł okazał się trafiony i w ofercie rodzinnej firmy (założonej wraz z siostrą) szybko pojawiły się kolejne produkty.
Wojciech Inglot planuje, że już niedługo zagraniczne sklepy zapewnią połowę przychodów firmy. W ubiegłym roku dały prawie jedną piątą sprzedaży sięgającej 109 mln zł. Na razie najważniejszy jest krajowy rynek, gdzie Inglot ma już ok. 120 własnych i 60 franszyzowych salonów. Ale większość zaplanowanych na ten rok 30 nowych sklepów otworzy za granicą.