Na parkiecie walory firmy zniżkowały wczoraj o 5,2 proc. do 2,57 zł. W trakcie notowań przecena przekraczała nawet 14 proc. O zmniejszeniu zaangażowania w Optimusie poinformował Zbigniew Jakubas. Inwestor i powiązane z nim podmioty mają mniej niż 5 proc. akcji giełdowej spółki. Na początku września biznesmen kontrolował prawie 8 proc. kapitału. Sprzedawał akcje na giełdzie, co tłumaczy załamanie kursu w ostatnich dniach. Jeszcze kilka dni temu papier kosztował 3,28 zł.
Przedstawiciele Optimusa tłumaczą, że pozbyli się akcji, żeby spółka mogła finansować nowe projekty. Pieniądze, które uzyskali tą drogą, trafią bowiem do firmy w postaci pożyczki. Zależało im również na wprowadzeniu do akcjonariatu instytucji finansowych, co ma stabilizować notowania w dłuższym czasie.
Na październikowym walnym zgromadzeniu akcjonariusze zdecydują o emisji 20 mln warrantów wymienialnych na 20 mln nowych akcji po 1,8 zł. Część za gotówkę trafi do funduszy. Pozostałe obejmą akcjonariusze w zamian za pożyczki udzielone spółce. – Po całej operacji spółka uzyska 15 mln zł w gotówce, a zadłużenie, które jest dla nas znacznym obciążeniem, spadnie o 20 mln zł – twierdzi Michał Kiciński, prokurent Optimusa i jeden z założycieli. CD Grupa Optimus jest winna bankom 19 mln zł. Kolejne 26 mln zł to zadłużenie wobec akcjonariuszy.
W najbliższych tygodniach rozstrzygnie się też sprawa warrantów wymienialnych na akcje Optimusa, które należą do ABC Daty. To zaszłość z czasów, gdy dystrybutor dostarczał podzespoły komputerowe Optimusowi. ABC Data może do 5 listopada wymienić 3,12 mln warrantów na taką samą liczbę akcji.