Sprzedaż samochodów we wrześniu w USA, Japonii i Europie

W USA nastąpiła wyraźna poprawa wobec kryzysowego poziomu z 2009 r., gdy skończył się program dopłat „cash for clunkers”.

Publikacja: 04.10.2010 15:39

Sprzedaż samochodów we wrześniu w USA, Japonii i Europie

Foto: Bloomberg

Chrysler i Ford wyraźnie wyprzedzili rywali. Łącznie sprzedano 958 966 pojazdów, o 28,5 proc. więcej niż przed rokiem. Po dziewięciu miesiącach rynek zwiększył się o 10,3 proc. do 7,8 mln sztuk.

Chrysler zanotował skok o 61 proc. do 100 077 aut, od początku roku poprawił się o 15 proc. do 820 220 sztuk, ale jest nadal w trudnej sytuacji, bo jego wyniki zależą od ceny oleju napędowego. 71 proc. sprzedaży Chryslera stanowią furgonetki i ciężarowi.

Ford też wypadł znacznie lepiej. We wrześniu zwiększył sprzedaż o 46 proc. do 160 873 aut, a po 9 miesiącach o 20,9 proc. do 1,2 mln. General Motors jest zadowolony ze skromniejszej poprawy, o 10,5 proc. do 173 155 szt. i o 5,9 proc. do 1,6 mln do początku roku.

Toyota pracująca nad odbudową wizerunku też poprawiła sprzedaż o 16,8 proc. do 147 162 aut we wrześniu i o 1,6 proc. do 1,3 mln po 9 miesiącach. Honda zwiększyła sprzedaż odpowiednio o 26 proc. do 97 361 szt. i o 3,7 proc do 912 436. Rynek Nissana wzrósł o 34 proc., Subaru o 47 proc., Kia Motors o 39.

Volkswagen zanotował we wrześniu wzrost o 15 proc. (19 943) wobec września 2009 i o 20,6 proc. (192 690) od stycznia. Daimler sprzedał 20 666 aut (+22 proc.); był to najlepszy miesiąc w tym roku. Od stycznia Niemcy sprzedali 165 355 aut (+22,1). BMW poprawił się o 20,5 proc. (23 112 szt.)

Reklama
Reklama

Producenci zachowują się ostrożnie stosują promocje wyrywkowo, zależnie od wiadomości napływających z gospodarki, odstąpili od dawnej tradycji „pompowania” sprzedaży dużymi rabatami. Inaczej walczą o klientów. GM wprowadził własny system sprzedaży ratalnej i leasingu, inni kuszą tańszymi kredytami, których banki chętniej udzielają.

Specjaliści z branży zakładają do całego roku rynek ok. 11,6 mln pojazdów. W 2009 r. było to 10,9 mln, a w 2007., ostatnim roku przed recesją — ok. 16 mln sztuk.

W Japonii, która świetnie wypadła w sierpniu, nastąpił spadek sprzedaży o 4,1 proc. (nie licząc aut do 660 ccm), pierwszy od 14 miesięcy, bo skończył się program dopłat. Zamówienia na auta Toyoty spadły o ponad 40 proc. Producentów czekają trudne czasy, bo rząd Tokio przestał w sierpniu przyjmować wnioski na dopłaty do pojazdów ekologicznych.

We Francji rynek zmalał we wrześniu o 8,1 proc., w Hiszpanii po 26,9 proc. — w obu wypadkach z powodu wyczerpania się dopłat za złomowanie.

Sprzedaż we Włoszech zmalała o 18,9 proc. do 154 4290 sztuk, a grupy Fiata mającej prawie 30 proc. udziału rynkowego, o 26,3 proc. do 44 161 sztuk. Według Sergio Marchionne, liczby też były całkowicie zgodne z oczekiwaniami. — Rynek szuka stabilizacji i dopóki nie zakończy się proces dostosowywania podaży do popytu będziemy nadal cierpieć — dodał. Marchionne spodziewa się poprawy popytu dopiero w 2011 r.

Chrysler i Ford wyraźnie wyprzedzili rywali. Łącznie sprzedano 958 966 pojazdów, o 28,5 proc. więcej niż przed rokiem. Po dziewięciu miesiącach rynek zwiększył się o 10,3 proc. do 7,8 mln sztuk.

Chrysler zanotował skok o 61 proc. do 100 077 aut, od początku roku poprawił się o 15 proc. do 820 220 sztuk, ale jest nadal w trudnej sytuacji, bo jego wyniki zależą od ceny oleju napędowego. 71 proc. sprzedaży Chryslera stanowią furgonetki i ciężarowi.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Biznes
Polak wrócił na Ziemię. Czy wykorzystamy kosmiczną szansę?
Biznes
Ultimatum Trumpa dla Putina, mniej ofert pracy, Bruksela szykuje cła odwetowe
Biznes
Nowy szef Konfederacji Lewiatan: Wyobrażam sobie fuzje organizacji biznesowych
Biznes
Trump straszy UE, Ryanair wraca do Modlina, KE planuje nowe podatki
Biznes
Będzie drastyczna unijna podwyżka akcyzy na papierosy? Okoniem staje Szwecja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama