- Jesteśmy na ostatnim etapie, tuż przed metą — stwierdził przedstawiciel Unii Europejskiej, prosząc o anonimowość.
Atmosfera poufności, w jakiej prowadzono negocjacje była krytykowana, więc delegacje 36 krajów — 27 krajów Unii, USA, Australii, Kanady, Japonia, Nowej Zelandię, Singapuru, Korei, Mariko i Meksyku — postanowiły szybciej ujawnić projekt końcowego porozumienia, mimo utrzymujących się jeszcze różnic zdań. Mają być rozwiązane w kontaktach elektronicznych (e-maile) w najbliższych tygodniach.
Porozumienie o walce z handlem podróbkami (ACTA) liczące 24 stron nie zmienia krajowych przepisów o podróbkach, znakach towarowych i patentach krajów uczestniczących w rozmowach, ale zmierza do znalezienia wspólnej płaszczyzny, na której można byłoby wprowadzić przepisy o ochronie własności intelektualnej.
- Ten tekst świadczy o ogromnym postępie w walce z podróbkami i z piractwem — falą przestępczości na świecie, która okrada ludzi pracy w USA i na całym świecie z ich dobrze płatnych zawodów i naraża konsumentów na niebezpieczne wyroby — stwierdził przedstawiciel USA ds. handlu, Ron Kirk. Zaapelował do 36 krajów o szybkie sfinalizowanie porozumienia.
Traktat ACTA dotyczy ochrony znaków towarowych i praw autorskich poczynając od filmów i muzyki w Internecie po projektowanie modnej odzieży, samochodów i leków. Krytykowali go zwolennicy własności intelektualnej, którzy obawiali się wykorzystania nowego porozumienia do zaostrzenia przepisów wobec krajów rozwijających się w porównaniu z uzgodnionymi już w ramach WTO. Mieli na uwadze handel tańszymi lekami generycznymi, które mogą ratować życie w wielu uboższych krajach.