Drogie wina dobrą lokatą kapitału

W listopadzie ceny win z ekskluzywnych kolekcji skoczyły bardziej niż wyceny ropy i złota. Wszystko za sprawą popytu ze strony Chińczyków

Publikacja: 04.12.2010 11:50

W winnicy

W winnicy

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Hawałej GH Grzegorz Hawałej

Jak wynika z comiesięcznego raportu Bordeaux Index, tak białe jak i czerwone ekskluzywne wino podrożało w listopadzie o 5 proc. (rok do roku); podczas gdy ropa o 3 proc. a złota o 2 proc. Kto zainwestował więc w drogie i rzadkie marki, mógł dobrze zarobić.

Największy wpływ na wzrost ceny wina ma rosnący gwałtownie popyt na rynku azjatyckim, szczególnie u chińskich klientów. Biznesmeni Państwa Środka zaczęli traktować drogie wina jako taki sam instrument inwestycyjny jak złoto. A to właśnie żółty metal jest od dwóch lat najbardziej lubiany przez inwestorów. Dzięki temu, w porównaniu z ceną sprzed kryzysu, złoto podrożało prawie o 30 proc.

Teraz inwestycyjną atrakcyjność złota zaczyna przewyższać drogie wino. W tym roku, jak podaje brytyjska gazeta „The Daily Telegraph”, inwestorzy najbardziej cenią Chateau Lafite Rotschild i Chateau Mouton Rotschild.

W listopadzie podczas aukcji w Hongkongu w hotelu Mandarian Oriental, butelka Chateau Lafite Rotschild z 1869 r., została sprzedana za rekordową w historii winnego rynku cenę – 147 tys. funtów sterlingów (ok. 250 tys. dol.). I już jest droższa o 5 proc.

– Sprzedaż w Azji win z ekskluzywnych kolekcji wystrzeliła do górę niczym rakieta. Chińscy kupcy zaczęli odkrywać dla siebie smaki starych i rzadkich win. A także traktować te zakupy jako alternatywne źródło lokat inwestycyjnych, tak samo dobrych jak złoto czy akcje, które kupują na koniec roku. Czy ta tendencja przejdzie i na nowy rok, na razie trudno prognozować – ocenia Gary Boom założyciel i dyrektor Bordeaux Index.

Firma sama sprzedaje drogie wina i każdy chętny może je kupić. Pod warunkiem, że chce wydać na butelkę co najmniej 1000 zł.

Jak wynika z comiesięcznego raportu Bordeaux Index, tak białe jak i czerwone ekskluzywne wino podrożało w listopadzie o 5 proc. (rok do roku); podczas gdy ropa o 3 proc. a złota o 2 proc. Kto zainwestował więc w drogie i rzadkie marki, mógł dobrze zarobić.

Największy wpływ na wzrost ceny wina ma rosnący gwałtownie popyt na rynku azjatyckim, szczególnie u chińskich klientów. Biznesmeni Państwa Środka zaczęli traktować drogie wina jako taki sam instrument inwestycyjny jak złoto. A to właśnie żółty metal jest od dwóch lat najbardziej lubiany przez inwestorów. Dzięki temu, w porównaniu z ceną sprzed kryzysu, złoto podrożało prawie o 30 proc.

Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji