Motoryzacja napędza napływ inwestycji zagranicznych

Branża samochodowa będzie w 2011 roku przyciągać nowe inwestycje. Największy udział w projektach, jakie negocjuje PAIZ, mają firmy z USA. Najlepsze perspektywy przed producentami komponentów. Rozwój firm może jednak osłabić popyt na auta na rynku krajowym

Publikacja: 22.02.2011 01:31

Motoryzacja napędza napływ inwestycji zagranicznych

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Motoryzacja będzie w tym roku jedną z najważniejszych branż przyciągających zagraniczny kapitał – prognozuje Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIZ).

Według firmy doradczej Deloitte blisko trzy czwarte firm motoryzacyjnych działających w Polsce planuje w 2011 roku inwestycje. Powodem są dobre wyniki z ubiegłego roku, dzięki którym ponad połowa przedsiębiorców zakłada wzrost sprzedaży i przychodów już w pierwszej połowie roku. W jednej trzeciej firm planowany jest wzrost zatrudnienia.

Należące do amerykańskiego koncernu Federal Morgul zakłady w Gorzycach (obok Tarnobrzegu) zdecydowały się wybudować dwie nowe i całkowicie zautomatyzowane linie produkcyjne tłoków silnikowych. Są stosowane w silnikach benzynowych oraz dużych dieslach. Inwestycja warta 30 mln zł pozwoli zwiększyć produkcję i eksport do głównych odbiorców europejskich oraz zastosować oszczędne i wydajne technologie produkcji. Zatrudnienie w fabryce zwiększy się o 20 osób. Do nowej produkcji szykuje się MAN Polska w Starachowicach. W tamtejszym zakładzie produkowane są autobusy miejskie. Natomiast w połowie roku rozpocznie się budowa szkieletów autobusów turystycznych Neoplan. Dla Starachowic to prestiżowe przedsięwzięcie, gdyż pojazdy należą do klasy VIP. Zakłady dysponują także specjalistyczną linią do zabezpieczania antykorozyjnego, której nie ma w Niemczech. Inwestycja jest warta ok. 26 mln zł i przyniesie dodatkowych 50 etatów. – Rozpoczęcie produkcji planowane jest na czerwiec – mówi Marta Stefańska z MAN Polska.

1,8 mld euro warte są projekty motoryzacyjne negocjowane przez PAIZ

W tym roku ruszy produkcja w rozbudowywanych zakładach Brembo w Dąbrowie Górniczej (produkują okładziny hamulcowe), a w wałbrzyskiej strefie ekonomicznej 250 osób znajdzie zatrudnienie przy produkcji poduszek powietrznych w firmie Autolive Poland.

Bardzo duże inwestycje mogą dopiero przyjść. Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna negocjuje dwie inwestycje (z kapitałem hinduskim oraz niemiecko-amerykańskim) warte blisko miliard złotych. Natomiast wszystkie nowe projekty motoryzacyjne negocjowane obecnie przez PAIZ warte są przeszło 1,8 mld euro.

– Nowym przedsięwzięciom będzie sprzyjać tworzenie się branżowych klastrów. Pojawiają się kooperanci istniejących dostawców, więc krąg współpracujących ze sobą firm stale się rozszerza – mówi prezes PAIZ Sławomir Majman. To inwestycyjne ożywienie to efekt rosnącej liczby zamówień. Niemiecka firma Kirchhoff, która wytwarza elementy zawieszenia i nadwozi dla Opla, Volkwagena i Forda, zwiększyła w ubiegłym roku wartość produkcji w Polsce o 15 proc. w porównaniu z rokiem 2009. Na rok 2011 planuje wzrost jeszcze wyższy, na poziomie 20 proc.

– To już trwały trend, który ma silne podstawy – twierdzi dyrektor zarządzający Kirchhoff Polska Janusz Soboń. Dlatego ta niemiecka spółka stawia w Mielcu nową halę produkcyjną, a na działającej już linii wprowadza nowocześniejsze, bardziej oszczędne technologie. Według międzynarodowej firmy doradczej Frost & Sullivan Polska wciąż jest dla inwestorów z branży motoryzacyjnej najbardziej atrakcyjnym rynkiem w Europie Środkowo-Wschodniej. Z jej rankingu dziesięciu najszybciej rozwijających się dostawców autokomponentów wynika, że osiem takich firm jest już obecnych w Polsce (BorgWarner, Denso, Bosch, Magna, Delphi, Autoliv, TRW, Tenneco). Mają one także swoje fabryki w innych krajach regionu Europy Środkowo-Wschodniej.

Motoryzacja w Polsce wciąż ma dobry klimat, co potwierdzają przeprowadzone w ubiegłym roku badania Deloitte: wykazały, że tylko 5 proc. przedsiębiorców w poważny sposób ograniczyło w mijającym roku działalność. Ale nasze atuty stają się coraz słabsze. Koszty pracy, które wcześniej przyciągały do Polski zagranicznych inwestorów, stale rosną. Dużą barierą dla nowych inwestorów pozostają także trudne do przebrnięcia procedury administracyjne. Eksperci uważają, że będziemy przyciągać przede wszystkim te firmy motoryzacyjne, które w Polsce już zainwestowały.

Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego dalszy rozwój może przyhamować zwłaszcza słaby rozwój rynku wewnętrznego. Gdy w Unii Europejskiej średnio sprzedaje się rocznie 30 nowych aut na 1 tys. mieszkańców, w Polsce – czterokrotnie mniej. A jeśli w ostatnich dziesięciu latach produkcja aut w Czechach, Rumunii, Słowacji potroiła się, to w Polsce wzrosła tylko o jedną czwartą.

 

 

W tym roku wreszcie powinny ruszyć inwestycje przedsiębiorstw

Większość ekonomistów prognozuje, że sektor przedsiębiorstw w drugiej połowie roku przełamie dotychczasowy marazm inwestycyjny. Szacują wzrost inwestycji firm w tym roku na około 9 proc. Już dane szczegółowe na temat PKB za IV kwartał zeszłego roku pokażą niewielką tendencję wzrostową inwestycji. Także informacje o podaży pieniądza za styczeń pokazały, że pierwszy raz od jesieni 2009 roku dynamika pożyczek dla przedsiębiorstw była dodatnia. Spadła także wartość depozytów. Kredyty wzrosły o 1,9 mld zł, a depozyty zmniejszyły się o 13 mld zł. Jednak ekonomiści potraktowali to jako dobry zwiastun, a nie początek bardziej aktywnej polityki inwestycyjnej. Tej spodziewają się w drugiej połowie roku. Przy dalszym wzroście popytu, wykorzystaniu bieżących mocy produkcyjnych firmy muszą powoli zwiększać inwestycje. Tak przynajmniej wynika z dotychczasowych badań. Ponad 80 proc. wielkich spółek zamierza w tym roku więcej wydawać na swoje moce produkcyjne. Jeśli te zamierzenia zostaną zrealizowane, także mniejsze firmy zdecydują się na taki krok. Przeszkodzić mogą jedynie duże wahania kursu złotego.

—aft

 

Biznes
Made in Poland z coraz większymi problemami
Biznes
Tajemniczy proces miliarderki. W partii komunistycznej trwa walka
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej