Rekordowo wysokie notowania cukru spowodowały, że Komisja Europejska uwalnia stare zapasy. Zabiegali o to unijni producenci słodyczy i napojów, szacując, że w tym roku zabraknie im 100 tys. ton cukru. Komisja zdecydowała się wypuścić 500 tys. ton, bo na tyle szacuje cukier wyprodukowany dawniej ponad limity. Te zapasy posiadają głównie cukrownie niemieckie i francuskie, ale nie polskie.
Premier Donald Tusk zaapelował do Komisji, by podjęła szybkie działania w związku ze wzrostem cen żywności. Jego zdaniem można zwiększyć importu cukru spoza Unii.
Polskie firmy zapasów nie mają, ponieważ cukier sprzedały za granicę. – W 2010 r. eksport cukru wzrósł prawie dwukrotnie, jednocześnie mniejsza była produkcja i spadł import – tłumaczy Łukasz Chmielewski, analityk Zespołu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU).
Polskie firmy wysłały w ubiegłym roku ponad 362 tys. ton cukru za granicę, co odpowiada jednej piątej krajowej produkcji. Jednocześnie pod koniec roku okazało się, że produkcja cukru w 2010 r. będzie wyjątkowo słaba. Uprawom buraków zaszkodziła mokra jesień. – W efekcie zapasy w Polsce są minimalne. Cukier musiał więc zdrożeć – uważa Chmielewski.
200 tys. ton cukru brakuje na polskim rynku do zaspokojenia konsumpcji