Mleczarnie przepłacają za surowiec

Mleczarnie są gotowe zapłacić krocie, aby zdobyć surowiec. Wyniszczający bój dla części z nich może zakończyć się bankructwem. Skutki walki coraz bardziej odczuwają także konsumenci

Publikacja: 08.05.2011 01:01

Mleczarnie przepłacają za surowiec

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

– Walka zakładów mleczarskich o surowiec jest coraz ostrzejsza – mówi Edward Bajko, prezes Spółdzielczej Mleczarni Spomlek w Radzyniu Podlaskim, jednego z czołowych producentów serów w Polsce. Przetwórnie i pośrednicy na pniu skupują mleko od rolników, płacąc im coraz więcej. W marcu średnio było to ok. 1,2 zł. Przed rokiem było to nieco ponad 1 zł, a w marcu 2009 r. ok. 87 groszy.

Zdaniem Jadwigi Seremak-Bulge z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie jest wykluczone, że na dotychczasowej podwyżce się nie skończy: – Duże zapotrzebowanie na surowiec napędza dobra koniunktura na świecie, co powoduje, że bardzo opłacalny stał się eksport. Nie należy się spodziewać, że w najbliższym czasie dojdzie do załamania popytu i cen na globalnym rynku.

Firmy walczą o surowiec, ponieważ jest go za mało. – Załamanie na światowym rynku mleka w latach 2008 – 2009 doprowadziło do zredukowania pogłowia bydła mlecznego. Tymczasem na odbudowę stad potrzeba co najmniej dwóch lat – wyjaśnia Seremak-Bulge.

Edward Bajko zaznacza, że zakłady mleczarskie walczą między sobą głównie o największych producentów mleka. – Staramy się także ograniczać zakupy mleka od pośredników, którzy windują ceny i docieramy bezpośrednio do rolników – tłumaczy prezes Spomleku. W kwietniu tego roku spółdzielnia ta płaciła za litr mleka średnio 1,34 zł. Przed rokiem było to 1,11 zł.

Ok. jednej piątej więcej niż rok temu za mleko otrzymują dostawcy grupy Polmlek, właściciel marki Warmia. – Dzięki podwyżkom nie odeszli do konkurencji – mówi Andrzej Grabowski, współwłaściciel Polmleku.

Przetwórcy przyznają, że część rolników wykorzystuje sytuację i dopomina się o podwyżki. – Grożą, że w przeciwnym razie zmienią kontrahenta – wyjaśnia przedstawiciel jednej z czołowych mleczarni.

Wojna o surowiec przekłada się na pogorszenie kondycji finansowej zakładów. Wprawdzie wartość ich sprzedaży w 2010 r. wyniosła pawie 24 mld zł i była o ok. 3 mld zł wyższa niż rok wcześniej. Jednak w dół poszła ich rentowność brutto. W 2010 r. wynosiła ona 2,68 proc., wobec 3,95 proc. w 2009 r.

Wyższe koszty zakupu surowca przekładają się z opóźnieniem na ceny w kraju (trafia tam ok. 70 proc. produkcji branży). W 2010 r. średnio surowiec zdrożał w Polsce o niemal 19 proc. W tym samym czasie ceny zbytu urosły o 7,7 proc., a detaliczne o 1,9 proc. Polscy konsumenci będą coraz bardziej odczuwać skutki wojny o mleko. W marcu 2011 r. średnio cena zbytu litra mleka UHT (1,5 – 2 proc. tłuszczu) wynosiła 1,84 zł. Rok wcześniej było to 1,75 zł. W tym czasie kilogram sera Gouda zdrożał z 12,6 do 13,41 zł.

Edward Bajko wierzy, że wyniszczająca walka o surowiec doprowadzi o przyspieszenia konsolidacji ciągle rozdrobnionej branży mleczarskiej: – Najmniejsze i najsłabsze firmy nie będą w stanie zaoferować tak atrakcyjnej ceny jak duże zakłady.

Większej liczby fuzji nie spodziewa się natomiast Jadwiga Seremak-Bulge: – Tak jak do tej pory firmy będą starały się działać na własną rękę. W efekcie po załamaniu koniunktury najsłabszym z nich będzie grozić bankructwo.

– Walka zakładów mleczarskich o surowiec jest coraz ostrzejsza – mówi Edward Bajko, prezes Spółdzielczej Mleczarni Spomlek w Radzyniu Podlaskim, jednego z czołowych producentów serów w Polsce. Przetwórnie i pośrednicy na pniu skupują mleko od rolników, płacąc im coraz więcej. W marcu średnio było to ok. 1,2 zł. Przed rokiem było to nieco ponad 1 zł, a w marcu 2009 r. ok. 87 groszy.

Zdaniem Jadwigi Seremak-Bulge z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie jest wykluczone, że na dotychczasowej podwyżce się nie skończy: – Duże zapotrzebowanie na surowiec napędza dobra koniunktura na świecie, co powoduje, że bardzo opłacalny stał się eksport. Nie należy się spodziewać, że w najbliższym czasie dojdzie do załamania popytu i cen na globalnym rynku.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej