Z nowych wyliczeń rządu i Kongresu USA wynika, że w pierwszym etapie prac projektowych Boeing nie tylko nie wykaże zysków, ale zabraknie mu 700 mln dolarów i obciąży sumą 600 mln amerykańskich podatników.
Boeing w przetargu zaniżył ofertę, by odebrać wygraną EADS i Airbusowi, który planował uruchomienie montowni cystern w Mobile (Alabama). Kontrakt przewiduje dostawę po roku 2020 179 maszyn o wartości ponad 30 mld dolarów. To jeden z największych zakupów Pentagonu.
Zaciekła walka obu lotniczych rywali zapewniła spore oszczędności amerykańskim podatnikom — stwierdził w czerwcu rzecznik lotnictwa wojskowego USA, ppłk Wesley Miller.
Z kolei rzecznik koncernu z Chicago, William Barksdale podkreślił w ubiegłym tygodniu, że Boeing musiał działać agresywnie i odpowiedzialnie dla pokonania EADS w walce o kontrakt. Zapewnił też, że Amerykanie zarobią na tym kontrakcie.
Dowództwo lotnictwa wojskowego wyjaśniło na piśmie, że Boeing zakładał swe koszty na poziomie 3,9 mld dolarów — przeprojektowania samolotu B767 na cysternę i dostarczenie pierwszych 18 maszyn do IV kwartału 2017 r. „Za każdego dolara kosztów realizacji tego programu powyżej zakładanych 3,98 mld dolarów rząd zapłaci po 60 centów, a wykonawca po 40, do sumy 4,9 mld. Powyżej wszystkie koszty obciążą Boeinga" — wyjaśniono.