Wynajmująca samochody firma Express wprowadziła do swej oferty auta elektryczne. Dostępne są dwa modele: Peugeot iOn oraz Mitsubishi iMiEV, które można wynająć w Warszawie. Stawka za dobowe wypożyczenie wynosi 359 zł brutto. Za tą cenę klient otrzymuje nielimitowany dostęp do punktów ładowania w czterech warszawskich centrach handlowych. „Tankowanie" jest darmowe.
Wkrótce zaoferujemy auta elektryczne w Krakowie i innych dużych miastach – zapowiada Magdalena Hibner z Express SA.
Samochody dostarczyła spółka e+ należąca do grupy kapitałowej Jana Kulczyka. Jest jednym z pierwszych podmiotów. które chcą rozpowszechniać w Polsce auta elektryczne. Dziś jednak nowe auta elektryczne jeżdżące po polskich drogach to pojedyncze sztuki: w pierwszej połowie roku zarejestrowano w sumie nieco ponad 20 samochodów. To bliźniacze modele: iMiEV oraz Peugeot iOn i Citroen C-Zero. Mitsubishi kosztuje ponad 160 tys. zł.
Od lipca można składać w Polsce zamówienia na Opla Amperę. To już nie miejski maluch, jak Mitsubishi, ale duży samochód o zwiększonym zasięgu. Auto posiada silnik elektryczny o mocy 150 KM oraz 86-konny silnik spalinowy o pojemności 1,4 litra. Ten ostatni nie napędza jednak kół, ale prądnicę dostarczającą energii dla baterii. Dzięki temu Ampera ma nieporównanie większy zasięg od iMiEV: bez ładowania może przejechać 500 kilometrów. Cena auta na polski rynek ma zaczynać się od 45,6 tys. euro. Chętni mogą zapisywać się na specjalnej stronie internetowej wpłacając 600-złotową zaliczkę. Auta pojawią się w połowie przyszłego roku. W Europie na Amperę jest już przeszło 5 tys. chętnych. Opel planuje, że do końca 2012 roku sprzeda ok. 10 tys. tych samochodów.
Na razie jednak nie wiadomo, na ile te prognozy są realistyczne. W Europie auta elektryczne sprzedają się bowiem słabiej niż oczekiwano. W Danii, gdzie ulgi przy zakupie elektrycznego auta mogą sięgnąć 20,6 tys. euro, sprzedano w pierwszej połowie 2011 roku zaledwie 283 sztuki. Analitycy firmy Jato Dynamics zwracają uwagę, że większe znaczenie od ulg przy zakupie mogą mieć np. możliwości korzystania z buspasów lub bezpłatnego parkowania w centrach miast. Niewykluczone, że podobne rozwiązania znalazłyby zastosowanie w Polsce. - W Krakowie mówi się o możliwości przejazdu samochodów z napędem elektrycznym przez strefę A wokół Rynku Głównego, a w Warszawie – dopuszczeniu ich na bus-pasy. Część władz miejskich rozważa też zwolnienie takich aut z opłat za strefy parkowania – mówi prezes firmy Express Hubert Laszczyk.