Rosjanie są skłonni się zgodzić, ale chcą, by nie wiązało się to z fizyczną obecnością gruzińskich celników na granicy. Gruzini proponują więc, by przepływ towarów był obsługiwany przez funkcjonariuszy z państw Unii. Tego z kolei Kreml nie chce.
Weto Gruzji zamyka Rosji drogę do WTO, choć do uzgodnienia z Unią pozostała jedna sporna kwestia, a data przyjęcia została wyznaczona na 12 – 14 grudnia. Statut organizacji stanowi bowiem, że muszą się na to zgodzić wszystkie 153 kraje członkowskie. W tym tygodniu Dmitrij Miedwiediew zapowiedział, że jeżeli „będą nam mówić, iż z jakichś przyczyn tam się nie nadajemy, to przeżyjemy i bez tego". Dlatego budżet Rosji na najbliższe trzy lata nie zakłada większych wpływów z tytułu przynależności do WTO. Budżet jak zawsze bazuje na średniej cenie baryłki ropy typu Ural. Rosjanie przyjęli ją na poziomie 100 dol. (2012 r.), 97 dol. (2013 r.) i 101 dol. (2014 r.). Wzrost gospodarczy ma wynieść: 3,7 proc., 4 proc. i 4 proc.