Ponad dwie trzecie osób (69 proc.), które decydują w polskich firmach o zakupach oprogramowania, uważa, że kupowanie software'u na aukcjach internetowych jest legalne - tak wynika z badania przeprowadzonego przez Ipsos Public Affairs (BSA Global Survey of PC User Attitudes). Około 39 proc. tzw. business decision makers w Polsce nie widzi nic zdrożnego w pobieraniu programów przez sieci typu P2P, które służą do wymiany plików w internecie.
Z badania wynika też, że jeden na trzech badanych (35 proc.) uznaje za legalne instalowanie programu z licencją na jeden komputer na innych urządzeniach w biurze. Co piąty ankietowany (19 proc.) uznał przy tym, że nie widzi problemu w kupowaniu aplikacji na ulicznych straganach. Z danych Ipsos wynika, że niemal identycznie myślą tzw. IT decisions makers, a więc specjaliści ds. informatyki w polskich przedsiębiorstwach.
Według przedstawicieli stowarzyszenia Business Software Alliance, Microsoftu i LOG Systems korzystanie ze wspomnianych kanałów dystrybucji software'u jest nie tylko nielegalne, ale także potencjalnie niebezpieczne dla użytkowników.
- Przedsiębiorcy mogą spodziewać się zainfekowania swoich komputerów przez niepożądane, złośliwe kody. Oprogramowanie takie jest często obciążone groźnymi dodatkami, jak trojany i inne niebezpieczne aplikacje, które służą do pozyskiwania danych osobowych, tajemnic firmowych, wykradania numerów kont bankowych i in. W ten sposób przestępcy dodatkowo zarabiają na swoim procederze - mówi Krzysztof Janiszewski, specjalista firmy Microsoft do spraw ochrony własności intelektualnej.
Najnowsze dane LOG Systems mają potwierdzać, że polskie firmy w znaczącym stopniu naruszają prawo. Z dotychczas przeprowadzonych audytów wynika, że niemal co dziesiąty program zainstalowany w polskich przedsiębiorstwach w ogóle nie ma wymaganej licencji (dane mają pochodzić z firm, które same zdecydowały się na audyt oprogramowania, dlatego część ekspertów szacuje skalę piractwa w polskich firmach nawet na około 40 proc.). Niewykorzystane, między innymi niezaktualizowane licencje stanowią średnio aż 58 proc. wszystkich posiadanych dokumentów tego typu.