Polscy menedżerowie to piraci

Wyniki najnowszego badania przeprowadzonego przez Ipsos Public Affairs są zatrważające - osoby decyzyjne w polskich firmach często nieświadomie łamią prawo wykorzystując nielegalne oprogramowanie

Publikacja: 29.11.2011 14:05

Polscy menedżerowie to piraci

Foto: Fotorzepa, Marek Obremski Marek Obremski

Ponad dwie trzecie osób (69 proc.), które decydują w polskich firmach o zakupach oprogramowania, uważa, że kupowanie software'u na aukcjach internetowych jest legalne - tak wynika z badania przeprowadzonego przez Ipsos Public Affairs (BSA Global Survey of PC User Attitudes). Około 39 proc. tzw. business decision makers w Polsce nie widzi nic zdrożnego w pobieraniu programów przez sieci typu P2P, które służą do wymiany plików w internecie.

Z badania wynika też, że jeden na trzech badanych (35 proc.) uznaje za legalne instalowanie programu z licencją na jeden komputer na innych urządzeniach w biurze. Co piąty ankietowany (19 proc.) uznał przy tym, że nie widzi problemu w kupowaniu aplikacji na ulicznych straganach. Z danych Ipsos wynika, że niemal identycznie myślą tzw. IT decisions makers, a więc specjaliści ds. informatyki w polskich przedsiębiorstwach.

Według przedstawicieli stowarzyszenia Business Software Alliance, Microsoftu i LOG Systems korzystanie ze wspomnianych kanałów dystrybucji software'u jest nie tylko nielegalne, ale także potencjalnie niebezpieczne dla użytkowników.

- Przedsiębiorcy mogą spodziewać się zainfekowania swoich komputerów przez niepożądane, złośliwe kody. Oprogramowanie takie jest często obciążone groźnymi dodatkami, jak trojany i inne niebezpieczne aplikacje, które służą do pozyskiwania danych osobowych, tajemnic firmowych, wykradania numerów kont bankowych i in. W ten sposób przestępcy dodatkowo zarabiają na swoim procederze - mówi Krzysztof Janiszewski, specjalista firmy Microsoft do spraw ochrony własności intelektualnej.

Najnowsze dane LOG Systems mają potwierdzać, że polskie firmy w znaczącym stopniu naruszają prawo. Z dotychczas przeprowadzonych audytów wynika, że niemal co dziesiąty program zainstalowany w polskich przedsiębiorstwach w ogóle nie ma wymaganej licencji (dane mają pochodzić z firm, które same zdecydowały się na audyt oprogramowania, dlatego część ekspertów szacuje skalę piractwa w polskich firmach nawet na około 40 proc.). Niewykorzystane, między innymi niezaktualizowane licencje stanowią średnio aż 58 proc. wszystkich posiadanych dokumentów tego typu.

- W większych przedsiębiorstwach znajduje się średnio około 3 tysiące licencji, z czego aż 1,7 tysiąca ma nieuregulowany status prawny. Ponadto w przeciętnej firmie na komputerach znajduje się średnio 16 tysięcy plików audio oraz 2,8 tysięcy plików wideo. Wiele z nich to utwory prywatne, które nie mają nic wspólnego ze służbowymi obowiązkami. Taka sytuacja oznacza dla firm groźbę kar i utratę reputacji w przypadku kontroli antypirackiej. Odpowiednie oprogramowanie audytorskie może pomóc w zapanowaniu nad problemem licencji – zapewnia Grzegorz Filarowski, Prezes Zarządu LOG Systems.

Jednym z popularnych kanałów dystrybucji nielegalnego oprogramowania są polskie aukcje internetowe. O dużej skali tego zjawiska świadczą dane Microsoftu, którego programy - zwłaszcza system operacyjny oraz pakiet biurowy - są profesjonalnie podrabiane, a następnie oferowane jako rzekomo legalne wersje pudełkowe. Kosztują zwykle od 20 do 70 proc. ceny rynkowej, co miałoby tłumaczyć ich popularność. W okresie od połowy sierpnia do połowy października br. producent doprowadził do usunięcia z portali aukcyjnych około 1300 nielegalnych kopii systemu Windows 7 o wartości rynkowej 1,5 mln zł, około 6400 kopii systemu Windows XP (3,2 mln zł), jak również prawie 1500 kopii pakietu Office (2 mln zł).

Ponad 90 proc. sprzedawców tego typu podróbek pochodzi z Polski, a pozostali z takich krajów, jak Szwecja, Anglia i Stany Zjednoczone. Przedstawiciele Microsoftu przestrzegają, że również w takich profesjonalnych kopiach można znaleźć ukryte  groźne wirusy i aplikacje służące do kradzieży danych z komputerów użytkownika.

Ponad dwie trzecie osób (69 proc.), które decydują w polskich firmach o zakupach oprogramowania, uważa, że kupowanie software'u na aukcjach internetowych jest legalne - tak wynika z badania przeprowadzonego przez Ipsos Public Affairs (BSA Global Survey of PC User Attitudes). Około 39 proc. tzw. business decision makers w Polsce nie widzi nic zdrożnego w pobieraniu programów przez sieci typu P2P, które służą do wymiany plików w internecie.

Z badania wynika też, że jeden na trzech badanych (35 proc.) uznaje za legalne instalowanie programu z licencją na jeden komputer na innych urządzeniach w biurze. Co piąty ankietowany (19 proc.) uznał przy tym, że nie widzi problemu w kupowaniu aplikacji na ulicznych straganach. Z danych Ipsos wynika, że niemal identycznie myślą tzw. IT decisions makers, a więc specjaliści ds. informatyki w polskich przedsiębiorstwach.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca