16 lutego Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze (PPL) zarządzające warszawskim lotniskiem Chopina wypowiedziało umowę spółce BH Travel Poland należącej do grupy Baltona. Argumentem było naruszenie zapisów kontraktu, a jak wyjaśnili „Rz" przedstawiciele PPL, chodziło o opóźnienia w płatnościach, brak wymaganych gwarancji bankowych oraz polis OC.
– Zarzuty są bezpodstawne, dysponujemy na to dokumentami, w związku z czym umowy obowiązują, a PP Porty Lotnicze działa na naszą szkodę, uniemożliwiając nam działalność – mówi Andrzej Uryga, dyrektor zarządzający Baltony.
Jak wyjaśnia, faktycznym powodem wypowiedzenia jest konieczność opuszczenia przez Baltonę lokali w Terminalu 1 w związku z jego planowaną przebudową, która ma się rozpocząć w III kwartale. Jednak w umowach najmu lokali na lotnisku w Warszawie podpisywanych w 2007, 2008 i 2011 r. nie ma na ten temat ani słowa, choć zdaniem spółki już wtedy harmonogram inwestycji powinien być znany.
– Pozew w sądzie o zabezpieczenie naszych interesów złożyliśmy przed otrzymaniem rzekomych wypowiedzeń umów, gdyż działania PPL zmierzały w kierunku usunięcia niewygodnego dla siebie najemcy. Ewidentnie szukali kozła ofiarnego w celu ukrycia swojego niedbalstwa – dodaje Andrzej Uryga.
– Nie chcemy roztrząsać szczegółów poufnej umowy handlowej na łamach gazety. Nasze stanowisko potwierdza dokumentacja, którą jesteśmy gotowi przedstawić w sądzie, jeśli będzie taka potrzeba – mówi z kolei Przemysław Przybylski, rzecznik lotniska Chopina w Warszawie.