Jastrzębska Spółka Węglowa umorzy prawie połowę akcji serii C – papierów dla pracowników, którzy nie byli uprawnieni do darmowych akcji A na mocy ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, a akcje serii C dostaną za darmo jako rekompensatę prywatyzacyjną. Czemu jednak będzie to niespełna 2,16 mln akcji, a nie ponad 3,95 mln, jak zapisano w prospekcie? Czy nastąpił błąd w obliczeniach, który przez kilka miesięcy obciążał spółkę kosztem emisji akcji w wysokości 537 mln zł, a nie obecnych 293 mln zł? Spółka zapewnia, że nie.
– Zbadamy tę sprawę – mówi „Rz" Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego. Czy większy koszt akcji mógł wpływać na kurs JSW? Na pewno był stale uwzględniany przez analityków, m.in. w rekomendacjach. – Ale jego znaczenie najważniejsze jest dla akcjonariuszy, bo o ten koszt pomniejszany jest zysk do podziału na dywidendę. Tzn. jeśli JSW miała w 2011 r. 2 mld zł zysku, to wyłączając kwestie podatku CIT, w pierwotnej wersji kosztów emisji akcji C bazą do podziału byłoby 1,5 mld zł, a teraz bazą do dywidendy będzie więcej, bo ponad 1,7 mld zł. Czyli sama dywidenda będzie wyższa – tłumaczy Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM.
Większościowy akcjonariusz JSW, Skarb Państwa, nie odpowiedział na pytania o obliczanie akcji serii C. Doradcy, którzy pracowali przy prospekcie, również. Sytuacji nie skomentował rewident, firma doradcza PwC. – Jesteśmy audytorem JSW i nie będziemy mogli komentować sytuacji w spółce – mówi „Rz" Katarzyna Forycka z biura prasowego PwC. Rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer odesłała nas do prawników firmy.
– Wyemitowana liczba 3,95 mln akcji, której koszty uwzględniono w wyniku JSW za pierwsze półrocze, została obliczona w oparciu o wskazane założenia co do liczby akcji przypadającej na daną grupę pracowników oraz przewidywaną liczbę osób w każdej grupie, a następnie powiększona o odpowiedni margines bezpieczeństwa – mówi „Rz" mec. Michał Romanowski z kancelarii M. Romanowski i Wspólnicy. O przydziale akcji według stażu pracy zgodnie z porozumieniami decydowały związki zawodowe. Czy zrezygnowały z akcji dla górników z JSW?
– Musieliśmy tak zrobić, by pracownicy nieuprawnieni nie dostali więcej akcji niż uprawnieni ustawowo – mówi „Rz" Piotr Szereda, rzecznik jastrzębskich związków. – Decyzja, że te akcje w ogóle będą, zapadła prawie przed samym debiutem. Obliczenia były szacunkowe i potem okazało się, że załoga, do której trafią akcje serii C, miała krótszy staż pracy, niż zakładano. A im krótszy staż, tym mniej akcji – tłumaczy. Zdaniem mecenasa Romanowskiego umorzenie akcji nie byłoby konieczne, gdyby dokonano innego podziału akcji, np. gdyby osoby z krótszym stażem dostały więcej walorów, niż im wyliczono.