– W Polsce, szczególnie poza Warszawą, nowe biura powstają głównie na potrzeby centrów usług outsourcingu, które w ostatnich latach stały się też motorem rozwoju rynku powierzchni biurowych nie tylko w dużych ośrodkach, ale i w mniejszych miastach – twierdzi Anna Kot, dyrektor Działu Agencji Biurowych i Reprezentacji Najemców w firmie doradczej Jones Lange LaSalle.

To w dużej mierze dzięki inwestycjom w centra usług (których mamy już ok. 340) Polska stała się największym rynkiem biurowym w Europie Środkowo-Wschodniej. Eksperci szacują całkowitą podaż nowoczesnych powierzchni biurowych w Polsce na 5,8 mln mkw., z czego ponad 800 tys. przypada na usługi biznesowe. Jeśli pominiemy Warszawę, która ma ponad 60-proc. udział w krajowym rynku biur, to centra nowoczesnych usług zajmują już około jednej trzeciej powierzchni biurowej, a w takich miastach jak Kraków, Łódź, nawet 40 proc. w najmniejszych zaś nawet 100 proc.

Według szacunków Jones Lange Lasalle, która jest partnerem strategicznym ABSL – stowarzyszenia zrzeszającego inwestorów w centra usług – na koniec I kw. 2012 w trakcie budowy było ponad milion mkw. nowoczesnych biur. Spora część z nich powstaje  z myślą o kolejnych inwestycjach w sektorze nowoczesnych usług, który w tym roku ma zwiększyć zatrudnienie z 85 tys. do 100 tys. osób. Marek Grodziński, wiceprezes ABSL i dyrektor Centrum Capgemini BPO Polska, twierdzi, że budowa biur na zapas to konieczność, by przyciągnąć nowych inwestorów w centra usług. Dodaje, że coraz częściej deweloperzy zwracają się z prośbą o określenie standardów niezbędnych w sektorze nowoczesnych usług, a są to m.in. podwyższane podłogi, bardzo wydajna klimatyzacja i sieć IT oraz możliwość szybkiej zmiany aranżacji.

– Klienci wymagają od nas bardzo dużej elastyczności. Często trzeba szybko dopasować do obsługi danego zamówienia wielkość i usytuowanie zespołu. W rezultacie w naszym centrum mamy kilka tysięcy przeprowadzek rocznie – wyjaśnia Marek Grodziński.