Według poniedziałkowych medialnych doniesień firmy-podwykonawcy, które budowały stadion w stolicy, miały grozić, że we wtorek zablokują wejścia na stadion, jeśli nie dostaną gwarancji zapłaty za wykonaną pracę.
NCS zapewniało jednak, że żaden z podwykonawców Stadionu Narodowego nie zagroził jego blokadą.
"Podwykonawcy bardzo wyraźnie wczoraj i dziś mówili, że nie będzie żadnego blokowania i takich protestów, które utrudniałyby życie ludziom" - powiedział na konferencji prasowej przed posiedzeniem rządu Graś.
Jak podkreślił, różnice zdań czy ocen dotyczących wykonania poszczególnych zadań ze strony inwestora, wykonawcy i podwykonawców pojawiają się przy każdej inwestycji czy budowie.
Graś zapewnił, że ze strony inwestora, czyli Narodowego Centrum Sportu zobowiązania, które są udokumentowane i nie budzą wątpliwości, zastaną na pewno rozliczone i zapłacone. Jak podkreślił, w znacznej części już się to stało.