Sprzedaż wody będzie rosła

Woda, na którą wydajemy już niemal 2,8 mld zł rocznie, będzie nadal zdobywać rynek. Boom czeka szczególnie wody funkcjonalne

Publikacja: 25.06.2012 04:04

Początek roku był udany dla producentów

Foto: Rzeczpospolita

Beata Drewnowska

O 40 proc. zwiększy się wartość polskiego rynku wody w latach 2011 – 2016 – prognozuje firma badawcza Euromonitor International. W zbliżonym tempie będzie w tym czasie rosła także jego wielkość.

Analitycy Euromonitora tłumaczą, że rozwój rynku będziemy zawdzięczać coraz większej wiedzy Polaków o zaletach wody oraz rosnącej liczbie nowych produktów. Nowości nie zabraknie szczególnie w przypadku wód smakowych i funkcjonalnych, czyli z dodatkami regulującymi działanie organizmu.

O ile wydatki na wody gazowane mają szansę urosnąć w latach 2011 – 2016 o 13 proc., o tyle wody z dodatkiem aromatów owocowych lub soków zyskają niemal 40 proc. – szacuje Euromonitor. W tym samym czasie wartość rynku wód funkcjonalnych potroi się.

Wody z witaminami, oprócz napojów izotonicznych i coli funkcjonalnej, ma w swojej ofercie m.in. firma Oshee. Od pierwszego kwartału 2010 r. wodę z jodem sprzedaje Ustronianka. W lutym tego roku dołączyła do niej wodę z magnezem.

– W ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2012 r. zwiększyliśmy sprzedaż Ustronianki z jodem o 49 proc. W sumie sprzedaż naszych wód mineralnych była o 130 proc. wyższa niż przed rokiem – mówi Katarzyna Buczek z Ustronianki.

W czerwcu należąca do grupy Kofola spółka Hoop Polska rozpoczęła sprzedaż wody Białowieski Zdrój z ziołami: melisą i rumiankiem. Jej nowy produkt skierowany jest głównie do kobiet. Marka Białowieski Zdrój pojawiała się w sklepach w tym roku. Wody, które Hoop posiadał do tej pory, m.in. Arctic, nie dawały firmie mocnej pozycji na rynku. Tym razem postawiła na rozwiązanie, które sprawdza się od lat na naszym rynku. Polacy preferują bowiem wody, których nazwy kojarzą im się z górami, uzdrowiskami i naturalnością.

40 procent wody butelkowanej w Polsce sprzedają sieci dyskontowe

Od lat liderem w Polsce jest Żywiec Zdrój, którego właścicielem jest koncern Danone. Należy do niego ponad 20 proc. udziałów rynkowych w ujęciu ilościowym. Drugie miejsce ma Cisowianka, a trzecie zajmuje Nestle Waters Polska. Pozycję tę firma zawdzięcza głównie Nałęczowiance. Do pierwszej czwórki z Kroplą Beskidu dało się także wejść Coca-Coli. Marka ta zastąpiła kilka lat temu znaną na wielu rynkach Bonaquę. W Polsce woda ta jednak nie odniosła sukcesu.

Wody funkcjonalne, choć będą w najbliższych latach zyskiwać na popularności najszybciej, pozostaną na razie produktami niszowymi. Trzon rynku nadal będą stanowiły klasyczne wody, które także mają szansę zyskiwać w Polsce na popularności. Według Euromonitora w tym roku przeciętny Polak wypije ponad 74 l wody. Spożycie wody w naszym kraju jest nadal znacznie niższe od średniej na zachodzie Europy. Euromonitor podaje, że wynosi ono tam niemal 120 l.

Branża ma za sobą udany pierwszy kwartał. Coca-Cola, powołując się na firmę badawczą Nielsen, podaje, że wielkość rynku urosła w tym czasie o 5,6 proc. Jej wartość poszła w tym czasie w górę o 8,6 proc. Firmy liczą na wysoką sprzedaż w tym roku, ponieważ ubiegły rok nie był dla nich udany. Popyt na nią spadł wówczas o niemal 2 proc. Jej sprzedaż zahamował głównie chłodny lipiec. Tylko wówczas rynek wody skurczył się o 30 proc.

Euromonitor szacuje, że popyt na wodę, w przeliczeniu na jednego mieszkańca, urośnie w tym roku o prawie 8 proc. Wydatki na nią mogą zwiększyć się o 10 proc. Coraz mocniejszą pozycję mają w Polsce wody oferowane pod markami własnymi. W pierwszym kwartale 2011 r. około 40 proc. wody kupiliśmy w dyskontach. O ponad 2 pkt proc. więcej niż rok wcześniej.