Rośnie popyt na usługi w chmurze obliczeniowej

Nawet o 40 proc. może w tym roku powiększyć się polski rynek usług przetwarzania danych (cloud computing), wynika z zebranych przez „Rz" szacunków przedstawicieli firm świadczących tego typu usługi. To oznacza, że będzie rósł kilka razy szybciej niż cały rynek IT w naszym kraju. Podobny trend występuje w najbardziej dojrzałych gospodarkach świata.

Usługi w modelu cloud to dziś także główny kierunek rozwoju i najszybciej rosnący segment sprzedaży Microsoftu.

– Naszą ambicją jest dostarczenie rozwiązań chmurowych do każdej osoby, każdego urządzenia, w każdym miejscu na świecie – mówił Kevin Turner, dyr. ds. operacyjnych Microsoftu, na Worldwide Partnership Conference w Toronto.

200 mln zł co najmniej będzie wynosiła wartość polskiego rynku usług w chmurze w 2013 roku

Comarch, jeden z największych w Polsce dostawców rozwiązań do zarządzania firmą (ERP), oczekuje, że w tym roku jego przychody z usług cloud computingu będą o 25–40 proc. większe niż w 2011 r. 30-proc. dynamiki rynku usług IT dla biznesu bazujących na zdalnym przetwarzaniu danych oczekuje też Sygnity, które tego typu produkty wprowadziło do oferty handlowej wiosną.

Prognozy obu firm są zbieżne z szacunkami analityków. Według raportu firmy PMR (powstał na bazie ankiety wśród największych polskich firm z branży nowych technologii), ten segment rynku IT powiększył się w 2011 r. aż o 41 proc. I nadal będzie rósł bardzo dynamicznie. Specjaliści prognozują, że w najbliższych pięciu latach skumulowana roczna stopa wzrostu rynku cloud computing w Polsce przekroczy 47 proc. Dzięki temu w 2013 r. wartość rynku przekroczy 200 mln zł.

Dla porównania, według firmy badawczej Gartner globalny rynek usług w chmurze może wzrosnąć do 177 mld dol. w 2015 r.

Do dynamicznego rozwoju rynku usług przetwarzania danych przyczyniło się m.in. spowolnienie gospodarcze. Firmy, szukając oszczędności, nie chcą już ponosić kosztownych wydatków na zakup oprogramowania, tym bardziej że aplikacje szybko się starzeją i wymagają ciągłych modernizacji.

Korzystanie z nich przez Internet jest dużo tańsze. Klient zyskuje też gwarancje, że w zamian za miesięczny abonament dostaje dostęp do najnowszej wersji oprogramowania w pełni zgodnej z obowiązującymi regulacjami prawnymi i podatkowymi. W przypadku najprostszych aplikacji finansowo-księgowych, które jednak w pełni zaspokajają potrzeby jednoosobowej firmy, miesięczny abonament nie przekracza 20 zł.

Niebagatelną rolę odgrywa też elastyczność w korzystaniu z aplikacji przez sieć. Firma może w dogodnym dla siebie momencie wykupić w ciągu kilku minut (odpada czas wdrożenia) dostęp do oprogramowania na dodatkowych stanowiskach. Gdy przestanie być potrzebne, można z niego zrezygnować. Tego nie da się zrobić, kupując rozwiązanie na własność.

Wzrost zainteresowania cloud computingiem to jednak przede wszystkim efekt zmiany nastawienia polskich firm do nowej usługi. Nie byłoby to możliwe bez wzrostu popularności mobilnego Internetu i aplikacji mobilnych. Przedsiębiorcy coraz częściej chcą mieć dostęp do strategicznych danych przez telefon komórkowy (smartfon), żeby na bieżąco wiedzieć, co się dzieje w ich spółce.

Ważnym elementem stymulującym popyt na usługi w chmurze było bezpieczeństwo danych. Klienci (przynajmniej znaczna ich część) przekonali się, że informacje przechowywane w specjalistycznych centrach są bardziej bezpieczne niż na firmowych serwerach, które mogą ulec awarii. Odzyskanie takich danych jest niezwykle kosztowne i nie zawsze się udaje.

Na tym polu dostawcy usług cloud computingu mają jeszcze dużo do zrobienia. Bowiem, jak wynika z ankiet wśród polskich firm, obawy związane z bezpieczeństwem danych pozostają głównym powodem, który negatywnie oddziałuje na rozwój krajowego rynku przetwarzania danych w chmurze.

Technologia daje wiele korzyści

Rozmowa ze Zbigniewem Rymarczykiem wiceprezes Comarchu

Rz: Czy polskie firmy oswoiły się już z usługami przetwarzania danych w chmurze i same zaczynają zabiegać o tego typu produkty?

Zbigniew Rymarczyk:

Jeszcze kilka lat temu usługi w chmurze były na naszym rynku dużą nowinką technologiczną. Klienci podchodzili do nich bardzo sceptycznie. Obawiali się przede wszystkim o bezpieczeństwo i ciągłość dostępu do danych. To się jednak zmieniło. Od jakiegoś czasu widzimy, że firmy same pytają o chmurę.

Jak wytłumaczy pan tę zmianę?

Rośnie świadomość klientów. Zaczynają dostrzegać ewidentne korzyści z korzystania z oprogramowania w modelu zdalnym. Swój udział mają w tym również media, które dużo piszą na te tematy. Na rynku następuje też zmiana pokoleniowa.

Coraz częściej we władzach firm znajdują się ludzie, którzy od zawsze mieli dostęp do Internetu. Nie boją się z niego korzystać. Wiedzą, że korzystanie z sieci jest bezpieczne.

Czy korzystanie z aplikacji IT przez Internet naprawdę jest tańsze niż ich kupowanie i instalowanie na firmowych komputerach?

Korzyści ekonomiczne z wejścia w chmurę są bardzo wymierne. Przede wszystkim klient nie musi ponosić na starcie dużych wydatków na zakup oprogramowania i całej infrastruktury sprzętowej, w tym serwerów, co jest szczególnie ważne dla firm, które dopiero rozpoczynają działalność. W zamian płaci stały abonament. Zyskuje za to zdalny dostęp do aplikacji. Nie musi się też martwić, czy jest w najnowszej wersji.