Reklama

Azoty Tarnów – Acron podnosi cenę

Acron podniósł cenę, za jaką chce kupić Azoty Tarnów. Polska firma odpowiedziała wezwaniem na Puławy

Publikacja: 14.07.2012 08:47

Minister skarbu Mikołaj Budzanowski chce obronić Tarnów przed przejęciem przez Acron.

Minister skarbu Mikołaj Budzanowski chce obronić Tarnów przed przejęciem przez Acron.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

W niedzielę mija 602 lata od bitwy pod Grunwaldem, gdzie połączone wojska polsko-litewskie stoczyły zwycięski bój z Zakonem Krzyżackim. W tej bitwie Polaków wspierali m.in. Rusini. W sobotę w Tarnowie odbędzie się kolejna, tym razem biznesowa walka, której stawką jest podbój polskiej branży chemicznej.

Nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Azotów Tarnów zdecyduje o emisji akcji, która może okazać się kluczowa w obronie przed

przejęciem spółki przez rosyjski Acron. W piątek Rosjanie poinformowali, że każdemu, kto sprzeda im akcje jednej z największych grup chemicznych w kraju, zapłaci po 45 zł za jeden papier. Wcześniej oferowali 36 zł. Zdaniem Vladimira Kantora, wiceprezesa Acronu, decyzja o podniesieniu ceny jest efektem zakulisowych negocjacji prowadzonych w ostatnich tygodniach z akcjonariuszami Azotów Tarnów. Czy to oznacza, że Rosjanie mają obietnicę sprzedaży akcji?

– Wobec wezwania na Azoty Tarnów opowiadamy się jednoznacznie negatywnie. Nie zmienia tego podwyższenie ceny – mówi minister skarbu Mikołaj Budzanowski. Skarb Państwa chce konsolidacji sektora chemicznego przez Azoty Tarnów z udziałem Puław.

W odpowiedzi na próbę wrogiego przejęcia tarnowska spółka w piątek wieczorem ogłosiła wezwanie na 32 procent akcji Puław po 110 złotych za sztukę. Ten ruch popiera Skarb Państwa, który ma 50,7 proc. akcji Puław i chciał obronić Azoty Tarnów przed rosyjskim przejęciem.

Reklama
Reklama

Połączenie obu czołowych graczy na polskim rynku mogłoby zostać sfinansowane z planowanej przez Azoty Tarnów emisji akcji zakładającej podwyższenie kapitału tej spółki nawet o 75 procent. Walne zgromadzenie akcjonariuszy w tej sprawie odbędzie się w sobotę.

Dużą niewiadomą w walce o polską chemię są fundusze. Największe z nich kontrolują łącznie około 40 proc. udziałów Azotów Tarnów. Nie chciały jednak odpowiedzieć na pytanie, czy wyznaczona teraz przez Rosjan cena jest dla nich atrakcyjna. Przedstawiciele grupy PZU, Avivy OFE i ING OFE odmówili komentarza, czy sprzedadzą swoje pakiety. Wyjątkiem jest Generali OFE.

– Podwyższona cena w wezwaniu wydaje się być interesująca. Finalnej decyzji odnośnie do sprzedaży jeszcze nie podjęliśmy, ale oferta jest warta rozważenia – mówi Paweł Wróbel, rzecznik Generali Polska.

Jak z tego wynika, niektóre fundusze mogą sprzedać swoje pakiety Azotów Tarnów. W tej sytuacji prawdopodobny jest scenariusz mówiący o tym, że Rosjanie staną się mniejszościowym udziałowcem spółki, ale z dużą pulą akcji. Wzywający zapowiedział, że jest zainteresowany rozliczeniem transakcji, nawet gdy MSP nie sprzeda swoich papierów. – Ostateczna decyzja zależeć będzie od tego, jak znaczący mniejszościowy pakiet akcji będziemy mogli objąć w ramach złożonych przez inwestorów zapisów. Oczywiście rozliczenie wezwania i objęcie akcji możliwe będzie tylko w przypadku, gdy zniknie ryzyko rozwodnienia kapitału zakładowego spółki (nie będzie akceptacji WZA dla emisji – red.) – uważa Kantor.

Jaki minimalny pakiet akcji interesuje rosyjskiego inwestora – tego Acron nie ujawnia. Z naszych informacji wynika jednak, że tym progiem jest 20 procent.

Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama