Dziś rozstrzygnięty został przetarg na największe z ostatnich trzech złóż lądowych - Imiłorskoje (193 mln t ropy i 24 mld m3 gazu).
Państwowy urząd surowcowy Rosniedry podał, że zwycięzcą jest Łukoil, który w pokonanym polu pozostawił Rosneft i Gazpromneft. Łukoil wylicytował cenę najwyższą - 50,1 mld rubli (1,64 mld dol.). To dwa razy więcej niż wynosiła cena startowa.
Koncern Wagita Alekpierowa był faworytem ekspertów w tym przetargu. Także dlatego, że już pracuje blisko złoża Imiłorskiego w tym samym okręgu Chansy-Mansyjskim. Ze względu na wysokie koszty, Łukoil kilka dni temu nie przyjał propozycji Exxon - odkupienia amerykańskich udziałów w projekcie wydobywczym w Iraku - Zachodnia Kurna-1.
Wcześniej złoże Szpilmana padło łupem prywatnego Surgutneftiegazu (przetarg z 18 grudnia, cena sięgnęła 1,5 mld dol.) a najmniejsze - Łodocznoje dostał TNK-BP (przetarg z 11 grudnia, cena - 150 mln dol.).
Tym samym w Rosji nie ma już więcej rozpoznanych złóż lądowych ropy. Nowe pokłady kopalin są w dnie lodowatych mórz rosyjskiej północy - Karskim, Peczorskim, Łaptiewów, Ochockim.