Airbus wyprosił w Pekinie uchylenie bojkotu

Decyzja Chin o złagodzeniu bojkotu Airbusa, u którego linie zamówiły samoloty za 11 mld dolarów zapadła po prośbie firmy do władz w Pekinie, by uznały jego poparcie w sporze handlowym Chin z Europą

Publikacja: 13.05.2013 19:13

Airbus wyprosił w Pekinie uchylenie bojkotu

Foto: Bloomberg

Pismo, do którego trafił dziennikarz Reutera z Brukseli świadczy o intensywności lobbyingu w sporze Unii Europejskiej z resztą  świata o uregulowanie sprawy emisji spalin lotniczych. Tego rodzaju  naciski skłoniły ostatecznie Brukselę do zawieszenia ustawy o opłatach za spaliny.

Chiny zniosły częściowo blokadę na kupno 45 samolotów dalekiego zasięgu A330 podczas wizyty prezydenta Francois Hollande 25-26 kwietnia.

Za kulisami Airbus przypisał  sobie część zasługi w zmianie stanowiska przez Unię  i ucieszył się ze "wspólnych starań" - według  słów jego prezesa - mających ograniczyć szkody dla chińskich linii lotniczych.

Pisząc do przedstawiciela chińskiego rządu odpowiedzialnego za chiński urząd lotnictwa cywilnego CAAC, Li Jiaxianga,  tuż po wycofaniu się przez Brukselę w listopadzie z systemu oplot za emisje spalin ETS, prezes Airbusa Fabrice Bregier stwierdził, że jego firma była "bardzo aktywna" we wspieraniu chińskiego stanowiska o przyjęciu szerszego systemu światowego.

- Naszymi wspólnymi staraniami udało się nam zapewnić,  że chińskie linie lotnicze nie są nieuczciwie dotknięte tym systemem, jak planowano pierwotnie - napisał Bregier. - Mam nadzieję, że my w Airbusie byliśmy w stanie wykazać jasno nasze silne poparcie dla chińskiego lotnictwa".

Airbus, którego wsparli także przywódcy europejscy, twierdzi, że same tylko zablokowane zamówienia zagroziły 2 tysiącom miejsc pracy.

"Od czasu gdy zostałem prezesem Airbusa w czerwcu 2012, uczyniłem z tej kwestii jedną z najważniejszych dla naszej firmy" - napisał Bregier do Li.

Rzecznik Airbusa odmówił skomentowania pisma, ale powtórzył, że firma przyjęła z zadowoleniem decyzję Unii o odroczeniu o rok wdrożenia ETS.

Bregier podpisał dwustronicowe pismo 16 listopada, cztery dni po wyrażeniu przez komisarz ds. zmian klimatu Connie Hedegaard zgody "na zatrzymanie zegara" na  rok w realizacji unijnych planów pobierania od wszystkich linii lotniczych korzystających z unijnych lotnisk  opłat za emisje  spalin.

Zapowiedź ta wywołała lawinę krytyki na świecie, a Chiny uznały ja za naruszenie ich suwerenności i zamroziły kupno samolotów po 320 mln dolarów za sztukę.

Bregier  wezwał w  piśmie Chiny, by w reakcji na decyzję władz Unii przyznały sprawnie zgodę na zakup wszystkich 45 samolotów. Pekin zatwierdził na razie kupno 18 za 4 mld dolarów, większa część kontraktów czeka na wynik międzynarodowych rozmów o problemie traktowania emisji spalin na świecie bez naruszania suwerenności krajów.

Nacisk na kupno podzespołów

Pismo Bregiera rzuca światło na gorączkowe starania odblokowania zamówień, bo Airbus doszedł do kresu w zamawianiu podzespołów. Z pisma wynika, że pierwszy samolot miał być wstępnie dostarczony latem 2013 r.

Według informatorów z branży, obowiązuje w niej złota zasada, że nigdy nie zaczyna się produkcji samolotu bez potwierdzonego zamówienia i zadatku.

Wymieniony w piśmie termin wskazuje, że Airbus chciał wykazać większą elastyczność ze względu na rolę Chin jako najszybciej rosnącego na świecie rynku lotniczego i strategicznego partnera handlowego.

Najdłuższe wyprzedzenie w czasie zamawiania głównych podzespołów to rok, a to oznacza, że jeśli pierwsze samoloty miały być dostarczone latem, to niektóre ich elementy trzeba było zamówić rok temu.

Pismo zawiera także pierwszą informację , kto ile zamówił tych samolotów; takie szczegóły trzyma się na ogół w tajemnicy do czasu ostatecznej aprobaty przez rząd centralny w Pekinie.. I tak po 10 sztuk zamówiły Air China, Hainan Airlines i China Southern, a 15 sztuk - China Eastern. Pierwsze dostawy przewidziano wstępnie w połowie 2013 r.

Airbus nie podał, które z nich znalazły się w gronie 18 zatwierdzonych przez rząd 25 kwietnia.

Sprawa opłat za spaliny

Nie jest to pierwszy raz, gdy duże zamówienie na samoloty utknęło z powodu napięć handlowych między Chinami a Europą czy Stanami. Tym razem Chiny, wspierane przez Indie i USA sprzeciwiły sie unijnemu planowi na tej podstawie, że przewidywał pobieranie opłat za spaliny emitowane na całej trasie, także nad ściśle chronioną chińską przestrzenią powietrzną.

Unia odpowiedziała, że musiała przystąpić do działania po dekadzie bezruchu ze strony społeczności międzynarodowej. W lotach na terenie Unii system ten obowiązuje, Unia zapowiada przywrócenie światowego systemu dla wszystkich lotów, jeśli w globalnych rozmowach nie będzie postępu.

W praktyce cały ciężar rozwiązania tej kwestii spada na Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego ICAO; musi osiągnąć przełom podczas zgromadzenia ogólnego w Montrealu od 24 września. Jego brak może oznaczać dalszą blokadę zamówień u Airbusa.

Pismo, do którego trafił dziennikarz Reutera z Brukseli świadczy o intensywności lobbyingu w sporze Unii Europejskiej z resztą  świata o uregulowanie sprawy emisji spalin lotniczych. Tego rodzaju  naciski skłoniły ostatecznie Brukselę do zawieszenia ustawy o opłatach za spaliny.

Chiny zniosły częściowo blokadę na kupno 45 samolotów dalekiego zasięgu A330 podczas wizyty prezydenta Francois Hollande 25-26 kwietnia.

Pozostało 92% artykułu
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?