Prawie 3,6 miliarda złotych wynoszą ubiegłoroczne obroty dziesięciu największych biur podróży. To blisko 80 proc. przychodów całej turystyki wyjazdowej. O tym, jak jest skoncentrowana, świadczy fakt, że przychody kolejnej dwudziestki firm to zaledwie 0,38 mld zł. Tymczasem zarejestrowanych podmiotów, które mogą się zajmować organizacją turystyki, jest ponad 3 tys.
Naprawdę dużych graczy można policzyć na palcach. Jak podsumował branżowy dwutygodnik „Wiadomości Turystyczne" (WT), pierwsza piątka wypracowała w ubiegłym roku przychody na poziomie 2,76 mld zł. Z opublikowanego wczoraj przez WT dorocznego rankingu touroperatorów, który przygotowywany jest już po raz siódmy, wynika, że pierwsza trójka utrzymała pozycje z poprzedniego roku. Na kolejnych miejscach doszło jednak do przetasowań.
Największym biurem podróży pozostaje Itaka. W 2012 roku miała przychody w wysokości 1,138 mld zł. To o 39 mln zł więcej niż rok wcześniej. Drugie jest TUI Poland z przychodami na poziomie 641,25 mln zł i spektakularnym wzrostem o 152 mln zł. Na trzecim miejscu znalazł się Rainbow Tours – 456,62 mln zł obrotów, które wobec roku poprzedniego zwiększyły się 0 17,6 mln zł.
W pierwszej dziesiątce na czwarte miejsce awansował Wezyr Holidays, natomiast z piątego na siódme miejsce w ubiegłym roku spadło biuro podróży Alfa Star. W porównaniu z ubiegłorocznym rankingiem, w zestawieniu zabrakło firm, które w 2012 roku ogłosiły niewypłacalność – Sky Club i Summerleise. Ponadto biura GTI Travel Poland, które niewypłacalne stało się w tym miesiącu.
W sumie spośród 30 biur w rankingu, przeszło połowa poprawiła obroty.