Polacy kupują coraz starsze auta

Niemieccy kierowcy wydłużyli czas eksploatacji aut. Już co drugi używany samochód sprowadzany do Polski z Zachodu ma więcej niż dziesięć lat.

Publikacja: 02.08.2013 00:16

Polacy kupują coraz starsze auta

Foto: Fotorzepa, Przemek Wierzchowski

Polskę może zalać fala starych samochodów z Niemiec. Według danych niemieckiego stowarzyszenia motoryzacyjnego VDA średnia wieku aut jeżdżących po niemieckich drogach wydłużyła się do ośmiu lat i ośmiu miesięcy. To najwięcej w historii i o cały rok więcej niż w przedkryzysowym roku 2007. Tymczasem Niemcy to główne źródło zaopatrzenia polskiego rynku samochodów używanych. – Prywatnym importerom nie opłaca się sprowadzać aut trzy – czteroletnich, gdyż takie są tam drogie. Będą przywozić starsze, bo polscy nabywcy boją się w czasie kryzysu większych wydatków – mówi Jerzy Zasadzeń, wiceprezes zarządzającej giełdą samochodową w Mysłowicach spółki Ameks.

Według Służby Celnej na prawie 350 tys. używanych samochodów osobowych sprowadzonych do Polski w pierwszej połowie tego roku blisko 174,5 tys. miało ponad dziesięć lat. To 49,1 proc. całego prywatnego importu. W samym czerwcu takich aut przywieziono ponad 31 tys. Zainteresowanie samochodami z młodych roczników okazało się niewielkie. W pierwszych sześciu miesiącach roku liczba sprowadzonych aut w wieku do czterech lat nie sięgnęła nawet 25 tys. To zaledwie 7,1 proc. importu.

W dodatku sytuacja się pogarsza: jeszcze dwa lata temu, w pierwszej połowie 2011 roku, auta ponaddziesięcioletnie stanowiły 47,6 proc. wszystkich sprowadzanych, czyli o 1,5 proc. mniej niż teraz. Z kolei nowszych, najwyżej czteroletnich było 9,1 proc. Należy także zakładać, że w grupie aut od czterech do dziesięciu lat mającej dziś blisko 44-procentowy udział większość stanowią pojazdy bliżej tej górnej granicy wiekowej.

W najpopularniejszym internetowym serwisie motoryzacyjnym – otoMoto.pl – oferowane w lipcu samochody miały średnio dziewięć lat. Z kolei najbardziej poszukiwanym rocznikiem był rok 2005. – Młodsze auta często mają bogatą historię: bardzo duże przebiegi lub wypadkową przeszłość. Są więc mocno ryzykowne – uważa właściciel jednego z warszawskich autokomisów. Według Piotra Grzemskiego z otoMoto.pl kupujący szukają teraz pojazdów tanich w eksploatacji, a wystawiający obniżyli ceny, żeby zwiększyć szanse na sprzedaż. – W ostatnim czasie wyraźnie widać rosnące zainteresowanie samochodami z instalacją LPG. W ubiegłym miesiącu liczba wyszukań takich aut była o prawie 8 proc. wyższa niż aut benzynowych – informuje Grzemski.

Tymczasem sprawdzone używane auta, nawet z gwarancją, oferuje coraz więcej autoryzowanych dilerów. Są jednak droższe od tych w autokomisach. Okazje pojawiają się natomiast nieco dalej za granicą. Otóż w pogrążonych w recesji Hiszpanii, Włoszech i Portugalii banki przejmują auta, których właściciele nie są w stanie spłacać kredytów. Pojawiają się one później u dilerów, nierzadko po bardzo atrakcyjnych cenach. Już za 8–9 tysięcy euro można kupić toyotę avensis z małym przebiegiem. Niewiele droższy jest opel insignia. Najlepsze oferty można natomiast znaleźć na stronach internetowych hiszpańskich czy portugalskich banków.

Oficjalna średnia wieku (wg danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów) samochodów jeżdżących po polskich drogach to 16 lat. Realna przytaczana przez ekspertów branży jest nieco niższa – 12–13 lat. Nie zmienia to jednak faktu, że statystyczne auto Polaka jest stare, mało bezpieczne i nieekologiczne. – Jeśli rząd nie podejmie intensywnych działań w celu odmłodzenia parku aut, będzie jeszcze gorzej – ostrzega Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Jednym z proponowanych rozwiązań miałoby być wprowadzenie podatku ekologicznego uzależnionego od rocznika samochodu lub emisji CO2.

Na rynku nowych aut rosną drogie marki

Po pierwszych sześciu miesiącach liderem na rynku aut nowych pozostaje Skoda ze sprzedażą 18,9 tys. sztuk. Ale goni ją Volkswagen ze sprzedażą 14,4 tys. aut. Na trzecim miejscu jest Toyota. W pierwszej piętnastce najlepiej sprzedających się marek w czerwcu duży wzrost rejestracji w ujęciu rocznym wypracowała Dacia. Jej wynik poprawił się o przeszło połowę. O ponad 37 proc. zwiększył sprzedaż Hyundai, o przeszło jedną czwartą Chevrolet, który wypracował jeszcze rekordowy w historii lipiec. Wciąż stosunkowo dobrze radzą sobie najbardziej popularne marki premium. Po sześciu miesiącach 6,6-procentowy wzrost rejestracji ma Mercedes, o 6,8 proc. wzrosła sprzedaż BMW, o 5,3 proc. poszło w górę Audi. Wyniki poprawiło także Volvo – o 4,6 proc. – którego model XC 60 jest najlepiej sprzedającym się autem premium w Polsce.

Polskę może zalać fala starych samochodów z Niemiec. Według danych niemieckiego stowarzyszenia motoryzacyjnego VDA średnia wieku aut jeżdżących po niemieckich drogach wydłużyła się do ośmiu lat i ośmiu miesięcy. To najwięcej w historii i o cały rok więcej niż w przedkryzysowym roku 2007. Tymczasem Niemcy to główne źródło zaopatrzenia polskiego rynku samochodów używanych. – Prywatnym importerom nie opłaca się sprowadzać aut trzy – czteroletnich, gdyż takie są tam drogie. Będą przywozić starsze, bo polscy nabywcy boją się w czasie kryzysu większych wydatków – mówi Jerzy Zasadzeń, wiceprezes zarządzającej giełdą samochodową w Mysłowicach spółki Ameks.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?