Wartość wypuszczonych od stycznia do lipca obligacji nieskarbowych wyniosła 10,35 mld zł – podaje Fitch Polska. To wartość niższa o prawie 4 mld zł niż rok temu.
Zdaniem ekspertów należy jednak z optymizmem patrzeć na rozwój rynku w tym roku. W lipcu duży program emisji obligacji podpisał choćby Tauron – o wartości 5 mld zł. Koncern podpisał także umowę na organizację i gwarantowanie emisji obligacji na kwotę 1 mld zł z BGK.
– Do tej pory Tauron podpisał umowy na emisje obligacji o wartości przeszło 7 mld zł, z czego znaczna część przeznaczona została na finansowanie inwestycji w grupie – mówił Dariusz Lubera, prezes Tauron Polska Energia.
Obok spółek energetycznych obecnie największym emitentem obligacji są banki. Także lipiec stał pod znakiem ich emisji. BGK wypuścił papiery na kwotę 0,5 mld zł, a BOŚ – 100 mln zł. To była już druga w tym roku emisja BGK o takiej wartości. Z kolei BOŚ wypuścił w tym roku już III transzę. Kolejną transzę na 148,6 mln zł wypuścił też Getin Noble Bank. Łączna wartość emisji obligacji banków o zapadalności powyżej roku wyniosła na koniec lipca 3,1 mld zł. Wśród przedsiębiorstw jest ponad dwa razy wyższa – 6,6 mld zł. Z emisji o sporej wartości warto odnotować tę na kwotę 227 mln zł Enea Wytwarzanie oraz 50 mln zł Robyg.
Jesienią należy spodziewać się kolejnych emisji detalicznych polskich gigantów. Wiceprezes Orlenu Sławomir Jędrzejczyk potwierdził niedawno, że koncern jesienią planuje wyemitować w ramach oferty publicznej kolejną transzę obligacji o wartości 200 mln zł. Dodał, że jeśli apetyt inwestorów będzie taki jak podczas czerwcowych emisji, to firma zastanowi się nad uruchomieniem od razu kolejnej transzy. Orlen chce też zsynchronizować ofertę z propozycjami innych dużych firm państwowych i jeżeli inna duża emisja byłaby planowana w danym okresie, to nie będzie robić wtedy swojej. O możliwości uruchomienia ofert obligacji detalicznych mówili m.in. przedstawiciele KGHM czy PKO BP.