Dla Mercedesa takim modelem jest właśnie GLA. Żeby dotrzeć do tej grupy klientów Mercedes zatrudnił najmłodszego w swojej historii szefa zespołu projektantów. Gorden Wagener, kiedy zaproponowano mu tę pracę w 2008 roku miał 45 lat. Teraz mówi, że udało mu się radykalnie zmienić linię aut, które mają charakteryzować się „czystymi zmysłami". Na razie Mercedes radzi sobie znakomicie. W sierpniu zanotował wzrost sprzedaży o 19 proc. (do 108,4 tys.). GLA jest czwartym modelem, który ma pomóc Dieterowi Zetsche doganianie rywali. Poprzednie, które się sprawdziły, to pięciodrzwiowy A-Class, przypominający kombi klasy B i czterodrzwiowy coupe CLA.
— Mercedesowi zajęło sporo czasu, żeby złapać drugi oddech, ale teraz wyraźnie się rozpędza. I dopiero teraz naprawdę mogą pokazać, co przygotowywali przez ostatnich kilka lat. Teraz mogą być naprawdę dumni z tego, co robią - uważa Christoph Stuermer z IHS Automotive.
Dilerzy, którzy mogli wejść na teren wystawy podczas dni prasowych frankfurckiej wystawy nie mogli się nachwalić nowej strategii. Potwierdzali, że w salonach nagle zaczęli pojawiać się młodzi ludzie.
— Przychodzą zwłaszcza w weekendy, kiedy mają więcej czasu, mogą się przyjrzeć, przejechać — mówił właściciel punktu dilerskiego Mercedesa we Frankfurcie.
Auta kompaktowe, to nowość u tej marki, ale to one właśnie napędzają dzisiaj sprzedaż praktycznie każdemu producentowi. Daimler zaczął je produkować dopiero dwa lata temu z nową generacją klasy B, potem właśnie pojawiło się pięciodrzwiowe auto klasy A. Przy tym Mercedes doskonale wiedział do czego zmierza. Połowa z tych, którzy kupili najnowszy pojazd klasy A nigdy przedtem nie była właścicielem pojazdu tej marki. A sam Dieter Zetsche przyznaje, że moce produkcyjne koncernu nie nadążają za popytem. Rzeczywiście najnowszy model z klasy A jest znacznie atrakcyjniejszy od swojego poprzednika. Zdaniem dilera z Frankfurtu, Steffena Buettnera nowy A jest atrakcyjny dla wszystkich, kobiet i mężczyzn, młodych i starych. Przyznaje jednocześnie, że zdarzają mu się nowi zamożni właściciele, którzy właśnie zdali egzamin na prawo jazdy.
To jednak GLA ma być modelem przełomowym dla tych, którzy zdecydowali się na kupno swojego pierwszego auta tej marki. Przy tym Mercedes twardo wchodzi w nowe segmenty — także aut samojezdnych. Tę technologię rozwija wspólnie z Nissanem. Obydwa koncerny już pokazały swoje eksperymentalne pojazdy z takimi urządzeniami, a sam Zetsche wjechał we Frankfurcie pojazdem, który może poruszać się bez kierowcy. Jednakże tak, jak jest to w przypadku Nissana, tak i Mercedes jako prawdopodobną datę wprowadzenia takich aut podaje dopiero rok 2020. I jest ona tak odległa nie dlatego, że rozwiązania nie są gotowe, tylko że nie ma na razie przepisów, które takie pojazdy dopuściłyby do ruchu. Czy to wszystko wystarczy, aby Mercedes był w stanie wyprzedzić Audi?