Reklama

500 milionów na inwestycje w lotnicze innowacje w ramach programu InnoLot

Państwo i przedsiębiorcy wspólnie inwestują w nowe lotnicze technologie, które zapewnią rozmach skrzydlatemu przemysłowi w Polsce.

Publikacja: 05.11.2013 16:20

500 milionów na inwestycje w lotnicze innowacje w ramach programu InnoLot

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Publiczno–prywatny program InnoLot ma w puli pół miliarda złotych na lotnicze innowacje. Właśnie międzynarodowi eksperci wskazali 12 nowatorskich projektów ze zgłoszonych kilkudziesięciu, które dostaną finansowe granty w ramach rozwojowego programu  pomyślanego jako specjalne koło zamachowe Doliny Lotniczej. Program InnoLot to polski odpowiednik europejskiego CleanSky – projektu, który w UE  ma dać impuls branży związanej z awiacją i poprawić jej konkurencyjność w starciu ze światem. Umowa między Narodowym Centrum Badań i Rozwoju i firmami zrzeszonymi w Polskiej Platformie Technologicznej Lotnictwa także koncentruje publiczne i prywatne rozwojowe fundusze na programach, które uwzględniają obecny dorobek przemysłu i mają największe szanse na produkcyjne i biznesowe wykorzystanie.

Turbiny, silniki,śmigłowce, czyli użyteczne technologie

Wśród tuzina rekomendowanych projektów cztery zrealizuje czołowy zakład Doliny Lotnicznej: WSK Rzeszów. Podkarpacka firma, należąca do amerykańskiej korporacji UTC  pracuje  m.in. nad zaawansowanymi technikami odlewniczymi i wytwarzania przekładni lotniczych, nowatorskimi technologiami budowy kadłubów silników i zespołów turbin napędowych – potwierdza Andrzej Czarnecki rzecznik WSK.

Granty dostaną też inne firmy lotniczego klastra: zaproponowały m.in. nowoczesne konstrukcje podwozi śmigłowcowych, silnikowych turbin niskiego ciśnienia o podwyższonej sprawności czy innowacyjne urządzenia  zasilające i kontrolujące aparaturę pokładową statków powietrznych.

W kraju przedsiębiorcy i NCBiR umówili się, że wspólne pieniądze będą wydawane wyłącznie na wsparcie konkretnych, projektów, które zakończą się wdrożeniami, budową prototypu i skierowaniem wyrobu do produkcji.

– Na dotację mogą liczyć wyłącznie nowatorskie rozwiązania na europejskim poziomie, sfinansowane przynajmniej w 40 procentach przez firmy a więc rzeczywiście potrzebne i z gwarancjami na szybką komercjalizację – tłumaczy dr Tadeusz Gancarczyk, wiceszef komitetu sterującego InnoLot.

Reklama
Reklama

Jego oczekiwania się potwierdziły: przedsiębiorcy skoncentrowali się na projektach związanych z rozwojem silników lotniczych, komponentów śmigłowcowych i budową struktur.

- Chcemy też iść dalej z doświadczeniami obejmującymi nowe materiały i technologie pozwalające obniżać eksploatacyjne koszty i zwiększające trwałość konstrukcji – podkreśla Tadeusz Gancarczyk.

Branża lotnicza buduje markę

Polska idzie śladem Niemiec i Austrii, które także stymulują u siebie technologiczny rozwój skrzydlatej branży, ale nasz program ma również utrwalić w świecie, świadomość, że  przemysł lotniczy staje się polską specjalnością.

– Już teraz wychodzimy już poza produkcję części i komponentów. Światowi potentaci  szukają w Polsce konstruktorów, tworzą biura projektowe i laboratoria – twierdzi Andrzej Rybka dyrektor stowarzyszenia Dolina Lotnicza.

Rzeczywiście po dziesięciu latach od powstania podkarpacki klaster radzi sobie z kryzysem: w zeszłym roku udało się utrzymać sprzedaż lotniczych komponentów na poziomie 1,5 mld dolarów. W Dolinie Lotniczej przybywa inwestorów. Przed dekadą stowarzyszenie składało się z 17 firm – obecnie działa 101 branżowych spółek, zatrudniających 23 tysiące specjalistów.

Dolina Lotnicza eksportuje kompletne śmigłowce, zaawansowane technologicznie,  spełniające światowe normy jakości i bezpieczeństwa komponenty silnikowe i części robione dla największych producentów z Boeingiem i Airbusem na czele.

Reklama
Reklama

Miliardowe inwestycje

Dyrektor Andrzej Rybka szacuje, że wartość inwestycji tylko w okolicach Rzeszowa, Mielca, Stalowej Woli, Sędziszowa Małopolskiego już dziś przekroczyła miliard dolarów.

Zupełnie nową jakość w Dolinie Lotniczej wprowadziły w ostatnich latach rywalizujące o polskie zamówienia wojskowe, fabryki śmigłowców: należące do Sikorsky Aircraft PZL Mielec i PZL Świdnik – dziś własność włosko-brytyjskiego koncernu AgustaWestland.

Mieleckie zakłady produkujące  helikoptery Black Hawk i samoloty M 28 Bryza i Dromadery, nawet kryzysowym dołku nie przestawały zatrudniać. Obecnie należą do największych w regionie. Sikorsky konsekwentnie rozbudowuje w kraju sieć poddostawców, co sprzyja biznesom mniejszych spółek umacniających swoją pozycję w lotniczym klastrze.

Publiczno–prywatny program InnoLot ma w puli pół miliarda złotych na lotnicze innowacje. Właśnie międzynarodowi eksperci wskazali 12 nowatorskich projektów ze zgłoszonych kilkudziesięciu, które dostaną finansowe granty w ramach rozwojowego programu  pomyślanego jako specjalne koło zamachowe Doliny Lotniczej. Program InnoLot to polski odpowiednik europejskiego CleanSky – projektu, który w UE  ma dać impuls branży związanej z awiacją i poprawić jej konkurencyjność w starciu ze światem. Umowa między Narodowym Centrum Badań i Rozwoju i firmami zrzeszonymi w Polskiej Platformie Technologicznej Lotnictwa także koncentruje publiczne i prywatne rozwojowe fundusze na programach, które uwzględniają obecny dorobek przemysłu i mają największe szanse na produkcyjne i biznesowe wykorzystanie.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Biznes
Amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce, umowa UE–Mercosur i obniżka stóp
Biznes
Asseco pokazało wyniki. Co można z nich wyczytać?
Biznes
Luksusowe życie rektora rosyjskiej szkoły szpiegów
Biznes
Ważny unijny sektor już się odradzał. Cła Donalda Trumpa mogą go na nowo znokautować
Biznes
Amunicja dla wojska, wzrost cen mieszkań i złoto na historycznych szczytach
Reklama
Reklama