Groźba strajków w Finnairze

Mimo podpisania porozumienia przez dwa główne związki w Finnairze- personelu pokładowego i obsługi naziemnej, nadal nie ma pewności, że samoloty Finnaira będą latać normalnie.

Publikacja: 16.11.2013 18:15

Groźba strajków w Finnairze

Foto: Bloomberg

Po kilku dniach protestów pracowniczych, z powodu których rejsy były odwołane, bądź opóźnione, zarząd fińskiej linii lotniczej Finnair podpisał w ostatni piątek porozumienie z załogą.

Prezes linii, Pekka Vauramo bardzo się wtedy cieszył. —Możliwość uniknięcia strajku w finalnej części negocjacji, to dobra wiadomość dla naszych pasażerów. Chociaż jest mi bardzo przykro, że z powodu odwołań lotów, bądź też zagrożenia zmianami z rozkładzie, nasi pasażerowie już ucierpieli. A przecież są to nasze wewnętrzne problemy -mówił. Wyjaśnił również, że mimo porozumienia z pracownikami ani trochę nie zmieniły się finansowe parametry w budżecie, tyle że mogą one zostać osiągnięte innymi metodami, niż proste cięcie kosztów. —Jedyne, co teraz musimy zrobić, to szybko wziąć się do roboty — mówił.

Tym większe było jego zdziwienie, kiedy związkowcy poinformowali go, że porozumienie popisane z personelem pokładowym nie obowiązuje cateringu linii — LSG Sky Chefs. Przy tym i stewardesy i obsługa naziemna, która także podpisała porozumienie są gotowi do strajku, żeby w ten sposób przyspieszyć rozszerzenie wynegocjowanych warunków na Sky Chefs.

Możemy zdecydować się na strajk ostrzegawczy wspomagający naszych kolegów- ostrzegały związki. Zarząd nie ma wątpliwości co do tego, że gdyby doszło do takiej ewentualności, Finnair zostanie na ziemi. „Nasze operacje zostaną całkowicie zatrzymane"- napisała linia w komunikacie. A prezes nie był w stanie zrozumieć co się stało. —Jestem rozczarowany i zaszokowany, W kilka minut po tym, jak uścisnęliśmy sobie ręce po podpisaniu porozumienia, które gwarantuje przyszłość Finnairowi, znów słyszymy o związkowym wsparciu dla strajku. To dla nas jak grom z jasnego nieba. Nie mówiąc już o tym, że taka postawa związkowców stawia fińską kulturę negocjowania umów zbiorowych w całkowicie nowym świetle. Nie mogę uwierzyć, że   jest to korzystne dla dwóch związków, z którymi już się porozumieliśmy.

Prezes Finnaira nie ukrywał, że ma nadzieję polubownego rozwiązania kolejnego sporu. —Mam nadzieję, że pracownicy rozumieją w jak trudnej sytuacji znalazła się nasza linia. -mówił.

Zanim  umowa o cięciach kosztów została popisana związkowcy planowali strajk od ostatniego piątku do 23 listopada. Już sam jeden dzień protestu  5 dni wcześniej i przygotowania do kolejnych przerw w pracy, a tym odwołanie wielu lotów z Helsinek spowodowały, że tegoroczne przychody linii spadły poniżej ubiegłorocznego poziomu. Wiadomo, że w tym roku Finnair będzie miał stratę operacyjną. Koszty potencjalnej akcji strajkowej zarząd wylicza na od 30 do nawet 60 mln euro.

Teraz związkowcy mówią o prawdopodobnym proteście   w dniach 27-30 listopada. Mimo tego przedstawiciele Finnaira zapewniają, że będą w stanie zapewnić większość lotów europejskich, przynajmniej jedno połączenie na trasie Helsinki-Bangkok oraz   loty do portów wakacyjnych.

Finnair dał się poznać jako rzetelna i niedroga linia lotnicza wożąca pasażerów przede wszystkim z Helsinek do Azji — Tajlandii i Wietnamu. Na połączeniach z Szanghajem, a zwłaszcza z Pekinem konkurowała krótszą trasą i wygodną przesiadką z Lotem i Lufthansą oraz SASem. Kłopoty na początku gorszego sezonu źle wróżą Finom, bo wtedy trwa najbardziej zagorzała walka o pasażera. Linie rywalizują taryfami i warunkami przelotów, a tutaj akurat Finnair był bardzo konkurencyjny.

Po kilku dniach protestów pracowniczych, z powodu których rejsy były odwołane, bądź opóźnione, zarząd fińskiej linii lotniczej Finnair podpisał w ostatni piątek porozumienie z załogą.

Prezes linii, Pekka Vauramo bardzo się wtedy cieszył. —Możliwość uniknięcia strajku w finalnej części negocjacji, to dobra wiadomość dla naszych pasażerów. Chociaż jest mi bardzo przykro, że z powodu odwołań lotów, bądź też zagrożenia zmianami z rozkładzie, nasi pasażerowie już ucierpieli. A przecież są to nasze wewnętrzne problemy -mówił. Wyjaśnił również, że mimo porozumienia z pracownikami ani trochę nie zmieniły się finansowe parametry w budżecie, tyle że mogą one zostać osiągnięte innymi metodami, niż proste cięcie kosztów. —Jedyne, co teraz musimy zrobić, to szybko wziąć się do roboty — mówił.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca