Po kilku dniach protestów pracowniczych, z powodu których rejsy były odwołane, bądź opóźnione, zarząd fińskiej linii lotniczej Finnair podpisał w ostatni piątek porozumienie z załogą.
Prezes linii, Pekka Vauramo bardzo się wtedy cieszył. —Możliwość uniknięcia strajku w finalnej części negocjacji, to dobra wiadomość dla naszych pasażerów. Chociaż jest mi bardzo przykro, że z powodu odwołań lotów, bądź też zagrożenia zmianami z rozkładzie, nasi pasażerowie już ucierpieli. A przecież są to nasze wewnętrzne problemy -mówił. Wyjaśnił również, że mimo porozumienia z pracownikami ani trochę nie zmieniły się finansowe parametry w budżecie, tyle że mogą one zostać osiągnięte innymi metodami, niż proste cięcie kosztów. —Jedyne, co teraz musimy zrobić, to szybko wziąć się do roboty — mówił.
Tym większe było jego zdziwienie, kiedy związkowcy poinformowali go, że porozumienie popisane z personelem pokładowym nie obowiązuje cateringu linii — LSG Sky Chefs. Przy tym i stewardesy i obsługa naziemna, która także podpisała porozumienie są gotowi do strajku, żeby w ten sposób przyspieszyć rozszerzenie wynegocjowanych warunków na Sky Chefs.
Możemy zdecydować się na strajk ostrzegawczy wspomagający naszych kolegów- ostrzegały związki. Zarząd nie ma wątpliwości co do tego, że gdyby doszło do takiej ewentualności, Finnair zostanie na ziemi. „Nasze operacje zostaną całkowicie zatrzymane"- napisała linia w komunikacie. A prezes nie był w stanie zrozumieć co się stało. —Jestem rozczarowany i zaszokowany, W kilka minut po tym, jak uścisnęliśmy sobie ręce po podpisaniu porozumienia, które gwarantuje przyszłość Finnairowi, znów słyszymy o związkowym wsparciu dla strajku. To dla nas jak grom z jasnego nieba. Nie mówiąc już o tym, że taka postawa związkowców stawia fińską kulturę negocjowania umów zbiorowych w całkowicie nowym świetle. Nie mogę uwierzyć, że jest to korzystne dla dwóch związków, z którymi już się porozumieliśmy.
Prezes Finnaira nie ukrywał, że ma nadzieję polubownego rozwiązania kolejnego sporu. —Mam nadzieję, że pracownicy rozumieją w jak trudnej sytuacji znalazła się nasza linia. -mówił.