33 proc. ankietowanych przez firmę doradczą EY w 17. Światowym Badaniu Bezpieczeństwa Informacji albo nie wie, ile czasu ich firmie zajmuje reakcja na naruszenie bezpieczeństwa informacji, albo w ogóle nie umie odpowiedzieć na to pytanie. 12 proc. przedsiębiorstw reaguje na atak w ciągu 10 minut, a 25 proc. w ciągu godziny. 56 proc. firm przyznaje, że miałoby problem z identyfikacją i wczesnym wykryciem zagrożeń.
Coraz większy strach przed hakerami
Niefrasobliwość pracowników jest nadal największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa informatycznego firm – tak uważa 57 proc. ankietowanych w badaniu EY. Rośnie jednak świadomość i ryzyko ze strony zagrożeń zewnętrznych, takich jak zorganizowane grupy cyberprzestępców, haktywiści czy też hakerzy zatrudniani przez wrogie kraje. Przez wiele lat głównymi czynnikami ryzyka dla firm był szybki postęp technologiczny oraz błędy pracowników powodujące wycieki wrażliwych informacji. Teraz ta sytuacja się zmienia, a obawy przed atakami hakerskimi są coraz większe na całym świecie.
- Cyberataki są coraz bardziej natarczywe, skomplikowane, a cyberprzestępcy coraz lepiej zorganizowani – mówi Michał Kurek, Dyrektor w Zespole Zarządzania Ryzykiem IT w EY. - Dzisiejsi cyberprzestępcy mają dostęp do źródeł finansowania i są o wiele sprytniejsi niż kilka lat temu. Dlatego zorganizowana cyberprzestępczość jest prawie takim samym zagrożeniem dla bezpieczeństwa informacji jak niefrasobliwość pracowników (wg odpowiednio 53 proc. oraz 57 proc. badanych) – dodaje Michał Kurek.
Informatyka przemysłowa na celowniku
Celem cyberataków jest przede wszystkim dezorganizacja przedsiębiorstwa (25 proc. respondentów wskazało to jako pierwsze zagrożenie), kradzież danych finansowych, w tym numerów kart kredytowych czy haseł do bankowości internetowej (zdaniem 28 proc. badanych), 20 proc. wskazało kradzież własności intelektualnej, a 19 proc. nadużycia finansowe. Nowym celem ataków są także systemy informatyki przemysłowej - czyli technologie związane z wytwarzaniem prądu, systemami dystrybucji gazu czy kontroli transportu, w tym lotniczego.
Przestarzałe mechanizmy bezpieczeństwa informacji (według 35 proc. respondentów), nieuważni pracownicy (38 proc.), przetwarzanie danych w chmurze (zdaniem 17 proc.) oraz urządzenia mobilne (16 proc.) to kluczowe obszary ryzyka wskazywane przez respondentów. Niestety, aż 37 proc. organizacji w ogóle nie jest w stanie na bieżąco analizować ryzyka cyberataków, a 27 proc. może to robić tylko czasami. Aleksander Ludynia Menedżer w Zespole Zarządzania Ryzykiem IT w EY mówi, że sposobem na walkę z hakerami jest... zatrudnianie takich osób w organizacji: