Spyker, niegdyś właściciel szwedzkiego Saaba, tłumaczy, że to skutek porażki sądowej.
Na początku grudnia holenderski sąd dał czas Spykerowi na znalezienie pieniędzy i restrukturyzację zadłużenia, w tym 152 tys. euro zaległego czynszu za swoją siedzibę. Spółka twierdzi, że zdobyte finansowanie pomostowe nie zdołały do niej dotrzeć na czas. Spyker tłumaczy, że bankructwo to skutek przegranej w amerykańskim sądzie z General Motors, od którego domagał się 3 mld dol. za niedopuszczenie do przejęcia Saaba przez Chińczyków.
Spyker od 2010 roku był właścicielem szwedzkiego producenta aut, zapłacił za niego 1,5 mld dolarów. Jednak przez działanie GM Saab musiał ogłosić bankructwo. Spyker uważa, że GM z premedytacją doprowadził szwedzką spółkę do upadłości. Sąd nie podzielił jednak tego przekonania i wydał niekorzystny dla holendrów wyrok.
Spyker sprzedał w 2012 roku trzy samochody za łącznie 700 tys.euro. W tym samym roku miał 6 mln euro straty - twierdzą holenderskie media.
Victor Muller, współzałożyciel i prezes firmy, powiedział, że będzie pracował nad odbudowaniem firmy, ale tym razem skupiając się na pojazdach elektrycznych.