W raporcie z 28 września Haitong Bank (przejął biuro maklerskie BESI) podtrzymał rekomendację „sprzedaj" akcje Orange Polska i obniżył cenę docelową akcji spółki do 6,2 zł (z 7,1 zł wcześniej). Konrad Księżopolski, autor raportu przewiduje, że ani w przyszłym, ani w 2017 roku operator nie wypłaci dywidendy jeśli trwająca aukcja częstotliwości z zakresu 800 i 2600 MHz zakończy się odebraniem rezerwacji.
Analityk przewiduje, że operator przeznaczy na pasmo nawet 3,5 mld zł (wcześniej oczekiwał 2,2 mld zł), jego dług netto w końcu roku skoczy do 7,1 mld zł, a wskaźnik długu netto do EBITDA urośnie do 2, przekraczając wewnętrzne założenia grupy.
„Minister Administracji i Cyfryzacji podpisał w zeszłym tygodniu rozporządzenie, które zmienia zasady aukcji LTE w ten sposób, że w ostatniej rundzie aukcji usuwa jakiekolwiek górne ograniczenie licytowanej ceny. Wydaje się to bardzo niekorzystne dla wszystkich operatorów uczestniczących w wyścigu po LTE, ponieważ nie tylko umożliwia wzrost i tak bardzo już wysokiej ceny za LTE (EUR 0,25/osobę), ale także niesie wysokie ryzyko dalszej eskalacji cen w ostatniej rundzie" – uważa Konrad Księżopolski.
W rezultacie Haitong Bank podniósł szacowany budżet aukcji LTE do 8,2 mld zł (z 5,8 mld zł), a budżet LTE Orange Polska do 3,5 mld zł (z 2,2 mld zł).
Według modelu przygotowanego przez Haitong Bank, na zakładanym poziomie cenowym, zakup pasma LTE jest nieopłacalny i obniża wartość Orange Polska o 1 mld zł ( 0,8 zł na akcję).