Sojusznicze rachunki za strzelanie na Drawsku

Obecność zagranicznych żołnierzy w Polsce nie tylko wzmacnia poczucie bezpieczeństwa obywateli, ale dzięki opłatom za korzystanie z poligonów pozwala na odciążenie podatników. W tym roku przychody z tego tytułu mogą być rekordowe.

Aktualizacja: 30.01.2017 14:43 Publikacja: 30.01.2017 13:40

Prezydent Andrzej Duda (2P), minister obrony narodowej Antoni Macierewicz (P), ambasador USA w Polsce Paul Jones (3P), zastępca dowódcy wojsk USA w Europie gen. broni Timothy Ray (3L), dowódca wojsk lądowych USA w Europie gen. broni Ben Hodges (2L), podczas inauguracji polsko-amerykańskich szkoleń wojskowych z udziałem amerykańskiej Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej na poligonie w Żaganiu

Foto: PAP/Lech Muszyński

W zeszłym roku sojusznicze wojska zapłaciły za korzystanie z polskich poligonów 53,4 mln zł. Zgodnie z ustawą o przebudowie i modernizacji technicznej armii z 2001 r. wpływy z wynajmu terenów wykorzystywanych do praktycznego treningu bojowego przekazywane są bezpośrednio na konto Funduszu Modernizacji Sił Zbrojnych.

- Stawki za użytkowanie bazy treningowej są uzależnione od konkretnego poligonu oraz liczby ćwiczących osób. Są one corocznie określane przez ministra obrony narodowej – wyjaśniają służby prasowe MON.

MON zarabia na poligonach

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz najnowsze stawki za użytkowanie poligonów zatwierdził w grudniu 2016 r. Wynika z niego np. iż za jeden dzień obecności tysiąca żołnierzy na liczącym ponad 36 tys. ha, jednym z największych w kraju poligonie drawskim, zagraniczni wojskowi muszą zapłacić ponad 183 tys. zł. Za użytkowanie przez 1 dzień 16 tys. ha bezdroży pod Bemowem Piskim i Orzyszem przedstawiciele sojuszniczej piechoty i wojsk zmechanizowanych w liczbie 1 tys. mundurowych uiszczą na rachunku prowadzonym przez Departament Budżetowy MON 80,6 tys. zł. Za 50 lotników próbujących ataki powietrzne i bombardowanie na lotniczym poligonie w Nadarzycach ( powierzchnia 8 tys. ha) za każdy dzień ćwiczeń, trzeba polskiemu MON zapłacić ok. 40 tys. zł.

Polskie bazy treningowe uchodzą w NATO za wyjątkowo atrakcyjne. To zasługa nie tylko stosunkowo przystępnych stawek i możliwości testowania umiejętności jednostek w warunkach naturalnych dla Europy Centralnej i Wschodniej ale też sprzyjającego ćwiczeniom z ostrym strzelaniem stosunkowo niewielkiego katalogu ograniczeń. Place ćwiczeń z Europie Zachodniej nie dają takiej swobody w wykorzystywaniu uzbrojenia i ciężkiego sprzętu, a protesty lokalnych społeczności czy akcje walczących w obronie środowiska ekologów są w Niemczech czy Wielkiej Brytanii na porządku dziennym.

Leśny majątek

Komendy polskich poligonów już wiele lat temu zadbały też o wszelkie możliwe udogodnienia dla ćwiczących w polu wojsk. W miejscach kwaterunku żołnierzom zapewniono dostęp do bieżącej wody, energii elektrycznej czy innych potrzebnych mediów.

Dziś ok. 97 proc powierzchni polskich poligonów pozostaje w zarządzie Lasów Państwowych, a możliwość wykorzystywania ich przez wojska wynika z porozumienia ministrów obrony i środowiska „w sprawie warunków użytkowania lasów na potrzeby związane z obronnością i bezpieczeństwem państwa". Integralną częścią Porozumienia jest formularz umowy o przekazaniu lasów w użytkowanie. Umowy te są zawierane pomiędzy Dyrektorem Generalnym Lasów Państwowych, reprezentowanym w terenie przez nadleśniczych i przedstawicielami MON. Lasy Państwowe i wojsko dzielą się wówczas obowiązkami związanymi z regulowaniem podatku leśnego. Armia pokrywa też inne zobowiązania podatkowe dotyczące m.in. użytkowanych gruntów rolnych czy budynków.

SOFA otwiera drzwi

Większość formalnych i technicznych kwestii pobytu i ćwiczeń zagranicznych wojsk na polskich poligonach regulują postanowienia umowy między państwami-stronami Traktatu Północnoatlantyckiego dotyczącej ew. pobytu w naszym kraju sojuszniczych sił zbrojnych tzw. NATO SOFA z 1951 r. (od Status of Forces Agreement), której Polska stała się stroną wraz z przystąpieniem do NATO w 1999 r.

Kwestie obecności pododdziałów US Army reguluje ratyfikowana jeszcze w 2010 r przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i długo negocjowana Umowa o statusie Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych Ameryki na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (tzw. SOFA Supplemental).

Polsko amerykańska SOFA Supplemental otwiera możliwości systematycznego poszerzenia współpracy wojskowej z USA, tworząc podstawę prawną nie tylko do pobytu amerykańskich sił zbrojnych w przyszłej bazie systemu obrony przeciwrakietowej czy w Redzikowie też w związku aktualną obecnością wzmocnionej brygady , ale również do podejmowania innych, często daleko bardziej złożonych form współpracy wojskowej, takich jak organizowane razem ćwiczenia, centra szkoleniowe, wspólne wykorzystywanie przestrzeni powietrznej, itp.).

Policzymy się z US Army

SOFA przewiduje m.in., że amerykański personel wojskowy stacjonujący w Polsce będzie zobowiązany przestrzegać prawa RP, a w razie jego naruszenia podlegałby polskiemu wymiarowi sprawiedliwości. Dotyczy także zwolnień celnych i podatkowych, wstępu pojazdów, samolotów i okrętów USA na terytorium Polski, odszkodowań w razie spowodowania przez żołnierzy szkód i np. zasad noszenia broni.

- Ogólne zasady pobytu w Polsce US Army regulują międzypaństwowe umowy, przyjazd Amerykanów poprzedziło, oczywiście planowanie obejmujące m. in zamówienia na paliwo czy zaopatrzenie w żywność ale katalog szczegółowych potrzeb powstaje właśnie teraz w bezpośrednim kontakcie ze służbami logistycznymi sojuszników. Na dogadanie detali takich jak adaptacje i doraźne remonty pomieszczeń, czy uzupełnienie możliwości korzystania z miejscowych usług mamy miesiąc – mówi ppłk Marek Chmiel rzecznik prasowy Inspektoratu Wsparcia MON. - Potem uzgodnimy kwestię podziału kosztów, część z nich poniesie budżet MON, bo wynikają one wprost z przepisów regulujących obowiązki państwa gospodarza, inne wydatki pokryje US Army – dodaje ppłk Chmiel.

W zeszłym roku sojusznicze wojska zapłaciły za korzystanie z polskich poligonów 53,4 mln zł. Zgodnie z ustawą o przebudowie i modernizacji technicznej armii z 2001 r. wpływy z wynajmu terenów wykorzystywanych do praktycznego treningu bojowego przekazywane są bezpośrednio na konto Funduszu Modernizacji Sił Zbrojnych.

- Stawki za użytkowanie bazy treningowej są uzależnione od konkretnego poligonu oraz liczby ćwiczących osób. Są one corocznie określane przez ministra obrony narodowej – wyjaśniają służby prasowe MON.

Pozostało 90% artykułu
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej