MEADS podgryza patrioty

Lockheed Martin, lider konsorcjum MEADS, obiecuje w ciągu 50 miesięcy rozpocząć dostawy rakietowego oręża dla polskiej tarczy powietrznej Wisła.

Aktualizacja: 01.02.2017 05:00 Publikacja: 31.01.2017 17:46

Przeciwrakietowy system MEADS dostosowany do standardów NATO trzeba jeszcze rozwinąć, wdrożyć do słu

Przeciwrakietowy system MEADS dostosowany do standardów NATO trzeba jeszcze rozwinąć, wdrożyć do służby i sprawdzić w walce.

Foto: materiały prasowe

„Wisła" to najważniejszy i największy polski program zbrojeniowy wart ponad 40 mld zł. Eksperci podkreślają, że tarcza przeciwlotnicza musi mieć w planach modernizacji Sił Zbrojnych absolutny priorytet, bo bez osłony przed rakietowym atakiem z powietrza pozostałe kosztowne inwestycje unowocześniające armię tracą sens.

Kuszenie Warszawy

Lockheed Martin jako lider amerykańsko-europejskiej grupy MEADS (Medium Extended Air Defense System), podkreśla, że ewentualna decyzja Warszawy o wyborze systemu rakietowego uzbrojonego w najnowocześniejsze pociski kierowane PAC-3 MSE otworzy bezprecedensowe możliwości współpracy przemysłowej z Polską Grupą Zbrojeniową. W grę wchodzi nawet włączenie PGZ do konsorcjum MEADS. Tim Cahill, wiceprezes Integrated Air Defencese System Lockheed Martin, kusił udostępnieniem unikalnych technologii produkcji radarów wykorzystujących azotek galu. To wyjście naprzeciw offsetowym oczekiwaniom Ministerstwa Obrony Narodowej i sektora obronnego.

Amerykanie ujawnili, że poniedziałkowa prezentacja możliwości MEADS w resorcie kierowanym przez Antoniego Macierewicza była zwieńczeniem rocznych dyskretnych rozmów z polskim rządem dotyczących potencjału Medium Extended Air Defense System.

Rząd, który we wrześniu zeszłego roku zdecydował, że polskiego nieba będą bronić amerykańskie patrioty, i rozpoczął formalną procedurę negocjowania z Waszyngtonem warunków przyszłego kontraktu, rozmawiał od miesięcy również z konkurencją – Raytheonem. Tom Oles, wiceprezes Lockheed Martin Missiles and Fire Control, przekonuje, że MEADS jest w stanie przebić ofertę Raytheona nie tylko sprawnością systemu – dzięki radarowi o polu widzenia 360 stopni, otwartej, elastycznej strukturze, umożliwiającej dołączanie nowych np. polskich sensorów i źródeł z rozpoznania – czy możliwościami transferu technologii. Ma być również bardziej konkurencyjny cenowo, zwłaszcza dzięki niższym kosztom utrzymania i serwisu na przestrzeni kolejnych dekad eksploatacji.

Broń w budowie

Lockheed Martin nie ukrywa, że przeciwrakietowy MEADS, rozwijany przez Niemcy, Włochy i Stany Zjednoczone, konstruowany był w celu zastąpienia modernizowanego, ale starzejącego się, systemu Patriot projektowanego w poprzedniej epoce i w świecie innych zagrożeń. Tyle że nowa broń, wykorzystująca do strącania wrogich rakiet metodę bezpośredniego trafienia, nadal jest w budowie. Systemu MEADS nie ma też na liście zakupów US Army.

W lipcu 2015 r. jedynie niemieckie ministerstwo obrony wybrało MEADS jako podstawę swojego systemu obrony powietrznej i przeciwrakietowej. – Jesteśmy spokojni o zamówienia Berlina, kontrakt podpiszemy w 2017 r. – twierdzi Marty Coyne, dyrektor ds. rozwoju MEADS w Lockheed Martin. Jeśli Polska zdecydowałaby się na zamówienie systemu, specjalistyczny zespół wdrożeniowy MEADS szykowany dla Bundeswehry, mógłby płynnie wejść w nową rolę w Siłach Zbrojnych RP – kuszą szefowie zbrojeniowego giganta z USA.

Biznes
Londyn uderza w Moskwę największymi sankcjami w historii
Biznes
Nowy prezes PGZ przyszedł z Grupy Azoty
Biznes
Prezes Grupy Azoty rezygnuje z funkcji
Biznes
Umowa USA-Wielka Brytania gotowa. UE zniecierpliwiona. Nowy papież z Ameryki
Biznes
Cyfrowa rewolucja w samorządach
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem