Frank szwajcarski znów lepszy niż polski złoty

Kredyty mieszkaniowe w obcych walutach wracają do łask. Nawet wśród konserwatywnych klientów PKO BP na franka zdecydowało się już 40 proc. osób

Publikacja: 18.02.2008 04:00

Frank szwajcarski znów lepszy niż polski złoty

Foto: Rzeczpospolita

Średnie oprocentowanie kredytu mieszkaniowego w wysokości 450 tys. zł na 30 lat w złotych wynosi 6,8 proc., we frankach szwajcarskich 4,2 proc. Rata oczywiście też się różni. Gdy weźmiemy kredyt w rodzimej walucie, to miesięcznie musielibyśmy płacić prawie 3 tys. zł, rata kredytu we frankach szwajcarskich byłaby o ponad 700 zł mniejsza.

– Już 40 proc. nowych udzielanych przez nas kredytów mieszkaniowych jest we frankach szwajcarskich. W najbliższych miesiącach dojdziemy do 50 proc. – prognozuje Justyna Galbarczyk, dyrektor zarządzający pionem finansowania nieruchomości w PKO BP. Te liczby mogą nie robić wrażenia bez dodatkowego wyjaśnienia. Klienci tego banku są jednymi z najbardziej konserwatywnych i dotychczas chętniej korzystali z kredytów w złotych.

W Deutsche Bank PBC 85 – 90 proc. nowych kredytów jest zaciąganych w zagranicznych walutach. – Rosnące stopy procentowe w Polsce, mocny złoty oraz prognozowane jego dalsze umacnianie sprawiają, że kredyty we frankach szwajcarskich cieszą się ogromnym zainteresowaniem – mówi Maciej Molewski, dyrektor Departamentu Sprzedaży w Deutsche Banku PBC.

U pośrednika finansowego Goldenegg relacja kredytów w złotych do tych we frankach wynosi 36 do 64. – Powód? Miesięczny koszt kredytu w domowym budżecie zdecydowanie lepiej wypada przy franku. Dlatego ta waluta rządzi. Klienci chcą płacić jak najniższe raty i to, a nie ryzyko walutowe interesuje ich przede wszystkim – tłumaczy Wojciech Wężyk, rzecznik prasowy Goldenegg.

Już od kilkunastu miesięcy nadzór bankowy konsekwentnie ostrzega klientów (przyszłych i już spłacających zobowiązania hipoteczne) przed potencjalnym ryzykiem, jakie niesie za sobą wybór franka szwajcarskiego. Przez wiele miesięcy banki przyznawały, że kredyty w złotych cieszą się coraz większą popularnością. To jednak już przeszłość.

Wyższe stopy procentowe nie tylko skłaniają do zaciągania nowych kredytów we frankach, ale także przewalutowania tych wziętych wcześniej w złotych.

Kredyty we frankach szwajcarskich są w Polsce najpopularniejsze. Przemawia za nimi niższe oprocentowanie. Przekłada się to na realne oszczędności każdego miesiąca. Problem w tym, że wzięcie kredytu we frankach oznacza zgodę na ponoszenie ryzyka kursowego. Wysokość rat jest zależna od wartości walut (polskiej i szwajcarskiej). Akceptując to ryzyko, musimy sobie zdawać sprawę, że kursy walut będą się zmieniać nawet z dnia na dzień i wysokość raty nie będzie do końca przewidywalna. Potencjalne zagrożenie załamania się obu walut jest podobne. Notowania franka szwajcarskiego są ściśle skorelowane z kursem euro, a decyzje Europejskiego Banku Centralnego odnośnie do stóp procentowych są kopiowane przez bank centralny w Szwajcarii. Poważny kryzys w Europie nie pozostanie obojętny dla Polski, więc ryzyko załamania się walut lub drastycznego wzrostu stóp jest dla obu krajów podobne.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

e.wieclaw@rp.pl

Średnie oprocentowanie kredytu mieszkaniowego w wysokości 450 tys. zł na 30 lat w złotych wynosi 6,8 proc., we frankach szwajcarskich 4,2 proc. Rata oczywiście też się różni. Gdy weźmiemy kredyt w rodzimej walucie, to miesięcznie musielibyśmy płacić prawie 3 tys. zł, rata kredytu we frankach szwajcarskich byłaby o ponad 700 zł mniejsza.

– Już 40 proc. nowych udzielanych przez nas kredytów mieszkaniowych jest we frankach szwajcarskich. W najbliższych miesiącach dojdziemy do 50 proc. – prognozuje Justyna Galbarczyk, dyrektor zarządzający pionem finansowania nieruchomości w PKO BP. Te liczby mogą nie robić wrażenia bez dodatkowego wyjaśnienia. Klienci tego banku są jednymi z najbardziej konserwatywnych i dotychczas chętniej korzystali z kredytów w złotych.

Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków
Banki
Banki z satysfakcją przyjmują wyrok TSUE
Banki
Bank Anglii nie zmienił stóp procentowych
Banki
Szwajcaria wraca do ery „zerowych” stóp procentowych
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Banki
Alior Bank zniknie z rynku? Nie można tego wykluczyć