Specjalną ofertą bank chce kusić tych, którzy mają w gotówce lub w papierach wartościowych co najmniej 1 mln zł. Tylko w Warszawie BZ WBK obsługuje ponad 500 takich osób, a w całym kraju kilka tysięcy. Za projekt bankowości prywatnej odpowiedzialny jest Jan Ziemecki, który ostatnio pracował w Merrill Lynch.
BZ WBK przygotował dla bogaczy nie tylko dedykowane im produkty, ale i specjalny system informatyczny. Dzięki niemu każdy klient będzie mógł w Internecie zobaczyć, jak wygląda jego portfel, w co dokładnie zaangażowane są jego pieniądze i czy bank dla niego zarabia. – To pierwszy taki system w Europie Środkowej – mówi Jacek Marcinowski, członek zarządu spółki.Jak na razie bank zainwestował w projekt 10 mln zł. Jan Ziemecki twierdzi, że na koniec roku aktywa bankowości prywatnej będą wynosić 350 – 500 mln zł.
BZ WBK poszukiwania zamożnych klientów zacznie w stolicy, Poznaniu i Wrocławiu. W Warszawie będzie pracowało sześciu doradców, a w pozostałych miastach jedynie po dwóch.
– Chcemy postawić na jakość, a nie na ilość doradców. Zatrudniamy osoby, które pracują dziesięć i więcej lat na tym rynku. Chcemy też, żeby z naszymi dwuosobowymi zespołami pracował ktoś młodszy. Jeśli uznamy, że jest gotowy, to zacznie sam pracę – mówi Krzysztof Kołaczyński, zastępca szefa projektu bankowości prywatnej. Bank analizuje także inne lokalizacje: Gdańsk, Kraków i Katowice.
Dotychczas Bank Zachodni WBK oferował zamożnym klientom specjalne konto VIP.