Główne indeksy WIG20 oraz WIG zyskały po 0,2 proc. Do kupowania akcji mogły inwestorów zachęcać dość dobre wyniki BRE Banku, które wskazały, że pierwszy kwartał był dla tej branży kolejnym, w którym zyski mocno rosły. Z drugiej strony niepokojące były informacje napływające z sektora finansowego w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych oraz rosnące ceny ropy. Trudno jednak mówić o jakichkolwiek emocjach na giełdzie. Obroty wciąż są niskie, we wtorek nieznacznie przekroczyły miliard złotych.
Akcje BRE Banku zdrożały o 0,3 proc., ale cała branża wypadła lepiej od rynku. Pekao zyskał 1,3 proc., BZ WBK 1 proc., a PKO BP 0,4 proc. Wskaźnik WIG-Banki wzrósł o 0,8 proc. W czwartek kolejne największe polskie banki ogłoszą wyniki i inwestorzy już nieśmiało dyskontują, że mogą one być lepsze od prognoz.
Pozytywnym akcentem sesji był również debiut Cyfrowego Polsatu. Akcje spółki zdrożały o 5,1 proc. w stosunku do ceny emisyjnej, a obrót nimi stanowił niemal 20 proc. całego handlu na giełdzie. O 2 proc. spadł zaś kurs papierów Telekomunikacji Polskiej, co można tłumaczyć korektą po ostatnich zwyżkach. W ciągu dwóch poprzednich tygodni zdrożały one o 7 proc.
Na giełdach zagranicznych sesja upływała pod znakiem nie najlepszych nastrojów. Szwajcarski bank UBS podał, że będzie musiał zwolnić aż co siódmego pracownika. Bardzo słabe wyniki wypracowała Fannie Mae, amerykańska instytucja finansowa udzielająca gwarancji kredytowych dla pożyczkodawców hipotecznych. Ponownie zwiększyły się obawy inwestorów o stan sektora finansowego. Niepokojące są też informacje o kolejnych rekordach cen ropy. We wtorek za baryłkę w Nowym Jorku płacono ponad 122 dolarów. Po południu jednak atmosfera wśród inwestorów nieznacznie się poprawiła. O godz. 17.30 londyński FTSE100 i amerykański Standard & Poor’s 500 traciły 0,1 proc.