Axa Życie dostała 200 mln zł dokapitalizowania – poinformował nas główny księgowy grupy Axa w Polsce Radosław Gołaszewski. Nastąpiło ono w III kwartale tego roku w drodze emisji akcji. Papiery objął większościowy akcjonariusz towarzystwa Société Beaujon (przed operacją miał 52,9 proc. udziałów). O 100 mln zł zwiększył się zarówno kapitał zakładowy Axy Życie, jak i kapitał zapasowy. Na koniec września spółka miała fundusze własne sięgające 363,3 mln zł wobec 107,8 mln zł rok wcześniej.
Po co firmie te środki? Chyba nie po to, by spełniać wymogi Komisji Nadzoru Finansowego związane z wypłacalnością. Axa, mimo że rok temu miała kapitały własne o 255,5 mln zł niższe, spełniała je. Po dokapitalizowaniu wskaźnik pokrycia rezerw techniczno-ubezpieczeniowych aktywami wynosi 114 proc., a wskaźnik pokrycia marginesu wypłacalności środkami własnym aż 492 proc. Wystarczy, że obydwa wskaźniki przekraczają 100 proc., by zakład był wypłacalny.
Gołaszewski odpowiada enigmatycznie: – Dokapitalizowanie dotyczyło dalszego finansowania rozwoju grupy Axa w Polsce.
Axa to grupa, dla której słowo „rozwój” często oznacza akwizycje. W 2006 r. przejęła od Credit Suisse firmę Winterthur za 9,9 mld dol. Dzięki temu bocznymi drzwiami weszła do Polski.
W ostatnich tygodniach na rynku pojawiły się informacje o rozmowach Axy z właścicielami firmy pośrednictwa finansowego Finamo. 100 proc. jej akcji ma FIZ Meritum zarządzany przez Hexagon TFI. Na początku listopada pisaliśmy, że Finamo szuka nowego inwestora.