Dziś właścicielem Banku DnB Nord jest niemiecko-norweska grupa. Tworzy ją DnB Nor z Oslo i NordLB z Hanoweru. Możliwe, że stworzone przed laty joint venture wkrótce zostanie rozwiązane, a polski Bank DnB Nord przejmą najprawdopodobniej Norwegowie. Będzie to wiadomo w drugiej połowie roku.
DnB Nord jest największym bankiem w Norwegii, można go porównać do naszego PKO BP. Oba są bankami uniwersalnymi z silną bankowością dla firm, ale także z bardzo mocnym pionem detalicznym. Dlatego też należy się spodziewać, że polski DnB Nord też pójdzie w tym kierunku.
Na dziś cel banku to przekształcenie się z instytucji obsługującej duże korporacje i mniej zamożnych klientów detalicznych (to głównie klienci BISE, który został przejęty przez DnB Nord)) w bank dla średnich i dużych przedsiębiorstw oraz zamożnych klientów indywidualnych.
Czy bank będzie rozbudowywał swoja niewielką sieć (ma 35 oddziałów, 6 centrów korporacyjnych i 13 centrów finansów osobistych), wzmocni infrastrukturę informatyczną? O tym zdecyduje ostatecznie nowy właściciel.
— Zarówno DnB Nor, jak i NordLB deklarują, że są zainteresowani polskim rynkiem, a my dokonując restrukturyzacji tworzymy świetną platformę do rozwoju oraz mamy praktycznie gotową strategię wzrostu — mówi Bartosz Chytła, prezes banku.