Opublikowany wczoraj dokument podsumowuje pomoc udzieloną przez państwa UE instytucjom finansowym od października 2008, czyli wybuchu kryzysu finansowego, do końca marca 2010 roku.
– Sytuacja powoli się normalizuje Jest sprawą kluczową, by banki nie były uzależnione od państwa dłużej, niż jest to rzeczywiście potrzebne, i by w coraz większym stopniu same finansowały się na rynku – ocenił Joaquin Almunia, komisarz ds. konkurencji. Bo widać wyraźnie, że banki coraz rzadziej korzystają z rządowych gwarancji. Na początku 2009 roku rządowe gwarancje stanowiły 30 procent finansowania banków. Pod koniec roku już tylko 4 proc.
O tym, że sytuacja nie jest już niebezpieczna, świadczy fakt, że niektóre rządy – Francja, Włochy i Wielka Brytania – zdecydowały o nieprzedłużaniu swoich programów wsparcia banków.
W sumie w czasie kryzysu rządy państw UE zatwierdziły pomoc publiczną dla sektora finansowego o wartości 4,13 biliona euro. Najwięcej, bo aż 3,15 bln euro, stanowiły gwarancje. Faktycznie użyto ich około jednej trzeciej, bo na kwotę 994 mld euro. – W wielu przypadkach samo zatwierdzenie planów pomocowych wystarczyło do przywrócenia zaufania do sektora finansowego, bez konieczności ich faktycznego użycia – ocenia KE. Tak było na przykład w Polsce, Finlandii i Słowacji.
[wyimek]4,13 bln euro zarezerwowały na pomoc dla banków państwa UE[/wyimek]