Pierwsze zrobiły to francuski BNP Paribas i holenderskie ING. Na nich się nie skończy. Ekonomiści i politycy coraz częściej mówią o możliwości opuszczenia przez Grecję strefy euro. A to jeszcze bardziej zbije ceny i zwiększy ryzyko obligacji krajów z gospodarczymi problemami.
– Skoro banki pozbywają się obligacji państwowych, to najprawdopodobniej zmaleje rynkowa wartość papierów dłużnych krajów najbardziej obecnie obserwowanych – stwierdził dyrektor Instytutu Finansów Międzynarodowych IIF z Waszyngtonu, Charles Dallara.
BNP Paribas, największy zagraniczny prywatny posiadacz greckich papierów odpisał w czwartek 2,4 mld euro wraz z pogłębianiem się kryzysu; w sumie tej było 2,26 mld euro greckiego długu. Bank odpisał 60 proc. jego wartości nominalnej zgodnie z zapowiedzią z października wierzycieli z sektora prywatnego o pozbywaniu się większości greckich papierów dłużnych. Francuzi zostali z resztówką greckich obligacji za 1,6 mld euro.
Bank z Paryża stracił ponadto 362 mln euro na sprzedaży obligacji rządowych o wartości niemal 25 mld euro, jednej czwartej stanu posiadania, zmniejszając w ciągu 4 miesięcy zaangażowanie we włoskie obligacje o 8,2 mld do 12,6 mld euro. BNP zmniejszył także pakiet obligacji hiszpańskich o 2,2 mld euro, francuskich o miliard i niemieckich o 1,4 mld.
Postępując podobnie holenderski ING poinformował teraz, że w ostatnich 4 miesiącach zmniejszył o 5,4 mld euro swe pakiety obligacji rządów Grecji, Włoch, Irlandii, Portugalii i Hiszpanii. Holendrzy stracili 467 mln euro na greckich obligacjach, których wartość rynkowa jest teraz mniejsza o 63 proc. od nominalnej