Dziś swoje osiągnięcia zaprezentuje Millennium, który tradycyjnie otwiera sezon wyników, ale także BZ WBK (przyspieszył publikację kwartalnych rezultatów ze względu na termin, w jakim podaje je Santander, jego główny inwestor). Analitycy przewidują, że w ostatnich trzech miesiącach roku giełdowe banki zarobiły nieco mniej niż w poprzednich.
Spada dynamika zysku
– Wyniki sektora cały czas powinny być bardzo przyzwoite, ale dynamika rok do roku znacznie się pogorszy. Spodziewamy się wzrostu o 7 proc. po przyrostach rzędu 20 – 30 proc. w poprzednich kwartałach – podkreśla Dariusz Górski, analityk DM BZ WBK.
– Przyczyny takiego stanu rzeczy to m.in. wysoka baza – czwarty kwartał był najlepszym kwartałem 2010 r., stopniowe pogarszanie się dynamik przyrostu wyniku odsetkowego, coraz słabszy wynik z prowizji oraz powoli rosnące koszty operacyjne i koszty ryzyka – dodaje Górski.
W stosunku do poprzedniego kwartału wyniki będą na pewno słabsze. – Zysk netto może być niższy o 10 – 15 proc. – prognozuje Marek Juraś, szef działu analiz UniCredit CAIB.
Głównym motorem wyników banków w czwartym kwartale będzie wynik odsetkowy. – Zwłaszcza że przez pierwsze trzy kwartały sprzedaż kredytów była duża, a w czwartym kwartale te produkty przynosiły dochody – zauważa Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities.