Po przejęciu Kredyt Banku przez BZ WBK powstanie trzeci co do wielkości bank na rynku, z aktywami ponad 100 mld zł i siecią 900 placówek. Największy w Polsce PKO BP ma 187 mld zł aktywów i 1,2 tys. oddziałów własnych. Nowy bank będzie deptał po piętach drugiemu co do wielkości Pekao.
Santander na rynkach, na które wchodzi, z reguły nie zadowala się pozycją średniego gracza. Dlatego po przejęciu BZ WBK rynek spodziewał się, że będzie chciał umocnić pozycję w Polsce.
Bank będzie miał blisko 10-proc. udział w rynku depozytów, 8-procentowy udział w rynku kredytów, mocny będzie zwłaszcza w kredytach hipotecznych, w których będzie miał 8,5 proc. rynku, a także w kredytach korporacyjnych, gdzie biorąc pod uwagę leasing, ma ponad 8 proc. udziału.
– Największe obawy połączenie wywoła wśród grupy „banków rówieśników" plasujących się na polskim rynku zaraz za podium – ocenia Adam Becht, ekspert sektora bankowego Capgemini Polska.
Dodaje, że dysponując wysokimi kapitałami, połączony BZ WBK i Kredyt Bank może istotnie zmienić obraz bankowości korporacyjnej oraz dużych i średnich przedsiębiorstw, konkurując przede wszystkim ofertą kredytową. – Kluczowe elementy, w których można by się spodziewać efektów synergii, to wykorzystanie know-how BZ WBK do rozwoju w obszarze małych i średnich przedsiębiorstw oraz zwiększenie cross-sellingu (sprzedaży wiązanej – red.) produktów do dotychczasowych klientów Kredyt Banku – uważa Przemysław Szortyka, analityk DM PKO BP.