Uczestniczył w transakcjach w których sprzedano 5,8 proc. akcji i obligacji korporacyjnych z całej puli szacowanej na bilion dolarów. Rok wcześniej jego udział wynosił 4,3 proc.
Jutro niemiecki gigant, największy w Europie pod względem aktywów, zaprezentuje swoje wyniki finansowe w minionym kwartale i specjaliści spodziewają się, że frankfurcka instytucja po raz pierwszy od roku poprawi swoją pozycję w bankowości inwestycyjnej w światowej czołówce.
- Deutsche Bank z powodu bliskości kryzysu jego rodzimych rynków ucierpiał bardziej niż inne firmy, ale z powodu lepszego spozycjonowania bardziej skorzysta na odbiciu – twierdzi Dirk Becker, analityk Kepler Capital Markets rekomendujący inwestorom zakup papierów tej spółki.
Do wzrostu sprzedaży papierów wartościowych walnie przyczynił się Mario Draghi, prezes Europejskiego Banku Centralnego obiecując w sierpniu kupno obligacji krajów w kryzysie. To bardzo ważna sfera działalności niemieckiego banku, który w ubiegłym roku 45 proc. dochodów uzyskał z transakcji na rynkach papierów wartościowych, czyli działalności inwestycyjnej.
W drugim kwartale przychody bankowości inwestycyjnej DB obniżyły się o 11 proc. do 3,5 miliarda euro, zaś zwiększenie jego udziału w sprzedaży akcji i obligacji korporacyjnych w trzecim kwartale o 1,5 pkt proc. stawia go pod tym względem na drugiej pozycji po JPMorgan Chase, który zwiększył swój udział o 2,3 pkt proc. Udziały rynkowe takich graczy jak Barclays, UBS, Morgan Stanley, UniCredit, czy Nomura Holdings zmalały, wynika z szacunków Bloomberga.