Choć oprocentowanie bankowych depozytów sukcesywnie spada od jesieni ubiegłego roku, to na lokatach wciąż można nie tylko ochronić rzeczywistą wartość posiadanych oszczędności, ale także nieźle zarobić.

Obniżki stóp procentowych nie pozostają bez wpływu na wysokość oprocentowania lokat. Od listopada ubiegłego roku główna stopa procentowa spadła z 4,75 proc. do 2,5 proc. Podobne spadki dało się zaobserwować w przypadku nominalnego oprocentowania bankowych depozytów. - Bynajmniej nie oznacza to, że spadkowy trend trwa także w przypadku zysków realnych, czyli takich, które uwzględniają 19-proc. podatek oraz wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych – potocznie nazywany inflacją – piszą eksperci BGŻOptima.

Jak wynika z analizy BGŻOptima, prognozowany rzeczywisty zysk z pięciu najlepszych depozytów kwartalnych wyniesie 3,47 proc. w skali roku. Lokaty półroczne przyniosą 1,32 proc. realnego zysku, a depozyty roczne powinny zakończyć się z rentownością na poziomie 0,72 proc. - I choć wraz z wydłużaniem terminu lokaty prognozowany realny zysk jest coraz niższy, to wciąż piątka najlepszych ofert na rynku (pomijając oferty dla nowych klientów i z dodatkowymi wymaganiami, jak na przykład założenie ROR-u) powinna spełnić swoją rolę, czyli w pierwszej kolejności zachować siłę nabywczą zdeponowanych oszczędności, a dopiero potem oferować realny wzrost wartości – czytamy w analizie BGŻOptima.

Najlepsze pięć rachunków oszczędnościowych, które dają aktualnie zarobić średnio 3,92 proc. powinno przynieść 3,61 proc. realnego zysku w skali roku.