Głównym powodem okazała się dodatkowa rezerwa w wysokości około 600 milionów euro na pokrycie kosztów związanych z licznymi postępowaniami przeciwko niemieckiemu bankowi.
Eksperci oczekiwali, że Deutsche Bank zarobi 767,6 miliona euro. Kurs akcji DB na giełdzie we Frankfurcie obniżył się o 0,4 proc., co zredukowało tegoroczną zwyżkę ceny tych walorów do 9 proc. Na tle wskaźnika Bloomberg Europe Financial Bank and Financial Services Index, który jest nad kreską 8,4 proc. papiery Deutsche Banku są wciąż nieco lepsze.
Anshu Jain, jeden z dwóch prezesów niemieckiego giganta, wydaje pieniądze na obronę w związku z postępowaniami nadzorców oraz w procesach sadowych. Dotyczą one m. In. amerykańskiego rynku mieszkaniowego i oskarżeń o manipulowanie stopami procentowymi (LIBOR) na londyńskim rynku międzybankowym. Deutsche Bankowi nie udało się w takim stopniu jak jego amerykańscy konkurenci skorzystać na wyższych przychodach w bankowości inwestycyjnej.
-Pozwy to problem Deutsche Banku i innych banków inwestycyjnych - wskazuje Andrew Stimpson, analityk Keefe Bruyette&Woods, który mimo wszystko rekomenduje inwestorom zakup akcji Deutsche Banku.
W drugim kwartale kontynentalny lider zwiększył rezerwy w związku z toczącymi się postępowaniami przeciwko niemu do 3 miliardów euro. W Stanach Zjednoczonych wytoczono mu sprawy cywilne w związku z gwarantowaniem instrumentów finansowych powiązanych z kredytami hipotecznymi. W grudniu ubiegłego roku policja i prokuratorzy przeprowadzili rewizje w biurach Deutsche Banku podejrzanego o unikanie podatków. Z kolei w Mediolanie zapadł wyrok przeciwko niemieckiemu bankowi i trzem innym firmom z powodu oszustw przy sprzedaży instrumentów pochodnych, które miały zabezpieczyć włoskie miasto przed ryzykiem stóp procentowych.