Amerykański Departament Sprawiedliwości oskarżył Matthewa Taylora o umyślne ukrywanie przed przełożonymi nieautoryzowanej transakcji opiewającej na 8,3 mld dol. Sędzia podkreślił, iż Taylor działał powodowany "pychą i chciwością". Jednak transakcja się nie udała. Kiedy przełożeni Taylora zorientowali się w sytuacji "odkręcenie problemu" kosztowało bank 118 mln dol. Sąd zdecydował więc, że Taylor powinien zwrócić całą sumę byłemu pracodawcy.

Dodatkowo został skazany na 400 godzin prac socjalnych. Ma uczyć matematyki dzieci z biednych rodzin.

35-letni Matthew Taylor, absolwent prestiżowego Massachusetts Institute of Technology,  został już ukarany przez komisję nadzorującą transakcje terminowe (U.S. Commodity Futures Trading Commission), która nałożyła na niego karę w wysokości 500 tys. dol. Goldman Sachs natomiast musiał ponieść koszt postępowania cywilnego w wysokości 1,5 mln dolarów za niewłaściwy nadzór nad poczynaniami Taylora.

Sędzia skrytykował też poczynania banku po odkryciu nieudanej transakcji brokera. Goldman Sachs postanowił nie informować władz, zwolnił winnego i starł się "odkręcić transakcję".

Tymczasem były broker rozpoczął nowe życie. Przeprowadził się z żoną i dwójką dzieci na Florydę, założył firmę zajmującą się czyszczeniem basenów. Taylor powiedział, że stara się "odbudować życie na nowo, z dala od Wall Street." Po rozprawie wyszedł na wolność dzięki wpłaceniu kaucji, jednak od lutego ma rozpocząć odbywanie kary.