Inwestycje zasilą gospodarkę

Pod koniec roku tempo wzrostu polskiego PKB zwiększy się do 3,5 proc. Wciąż wolno będą rosły ceny.

Publikacja: 05.05.2014 12:13

Inwestycje zasilą gospodarkę

Foto: Bloomberg

W drugim kwartale 2014 r. polska gospodarka rośnie już w tempie ponad 3 proc. i w drugiej połowie roku będzie przyspieszać. Tak prognozują uczestnicy konkursu na makroanalityka roku, organizowanego przez „Rz" i Narodowy Bank Polski.

Swoje przewidywania dla gospodarki na kolejne kwartały przysłało ok. 40 uczestników: ekonomiści z instytucji finansowych, niezależni analitycy oraz studenci z kół naukowych.

W porównaniu z prognozami zbieranymi w grudniu podniosły się nieco oczekiwania co do tempa, w jakim będzie się rozwijała gospodarka w kolejnych kwartałach. Niektórzy oczekują, że w ostatnich trzech miesiącach roku wzrost PKB przekroczy nawet 4 proc.

Płaska ścieżka wzrostu

– Wszelkie dostępne wskaźniki wyprzedzające koniunktury jednoznacznie pokazują, że wzrost polskiej gospodarki będzie przyspieszał w kolejnych kwartałach. Im bliżej końca roku, tym silniejsze będzie przesunięcie siły gospodarki w kierunku popytu wewnętrznego, który zrównoważy negatywny efekt osłabienia handlu z Ukrainą i Rosją. Pamiętajmy, że największym partnerem handlowym polskich firm są kraje zachodniej Europy, a w tych gospodarkach sytuacja będzie się poprawiać – mówi Marcin Mróz, główny ekonomista Copernicus Securities.

Ale już pod koniec roku tempo wzrostu przestanie przyspieszać. Według średniej prognoz w IV kw. 2014 r. zatrzyma się na poziomie 3,5 proc. A na początku przyszłego roku może nawet spowolnić. – Płaska ścieżka wzrostu PKB to głównie efekt bazy z poprzedniego roku. Ponieważ w drugiej połowie 2013 r. wzrost wyraźnie przyspieszył,  teraz trudniej będzie o utrzymanie stromej ścieżki. Wiele zależy od tego, jak silny będzie popyt krajowy – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole.

Ekonomiści spodziewają się, że ten rok upłynie pod znakiem rosnących inwestycji. Według średniej prognoz w II kw. 2014 r. nakłady wzrosną o 3,4 proc. rok do roku. Potem będzie już tylko lepiej. W III kw. wzrost wyniesie 4,4 proc., a w IV kw. 5,6 proc. W pierwszych trzech miesiącach przyszłego roku roczne tempo wzrostu inwestycji przekroczy 6 proc. – Obserwujemy ożywienie w inwestycjach przedsiębiorstw. W drugiej połowie roku powinniśmy zobaczyć też ruch w budownictwie. Są spore szanse, że inwestycje nas zaskoczą na plus – mówi Borowski.

A niektórzy prognozują nawet, że tempo wzrostu inwestycji pod koniec roku będzie dwucyfrowe. – Motorem wzrostu inwestycji będą projekty infrastrukturalne. Wartość otwartych przetargów na budowę dróg i autostrad wynosi 44 mld zł. Jeśli choć połowa z tego ruszy, to w II–III kwartale tego roku będziemy mieć silny wzrost inwestycji publicznych, podbijający tempo wzrostu PKB o 0,5–1 pkt proc. – mówi Radosław Bodys, główny ekonomista PKO BP.

Mimo solidnego ożywienia w gospodarce niska pozostanie inflacja. Zgodnie ze średnią prognoz roczny wzrost cen w kolejnych kwartałach nie przekroczy 2 proc. co najmniej do początku 2015 r. W porównaniu z grudniem ubiegłego roku ekonomiści mocno obniżyli swoje oczekiwania.

Ale niektórzy uważają, że czasy niskiej inflacji powoli dobiegają końca. – Pojawienie się presji inflacyjnej jest najbardziej niedocenianym obecnie ryzykiem w gospodarce światowej i polskiej – uważa Marcin Mróz. Jego zdaniem ożywienie popytu krajowego prędzej czy później spowoduje, że ceny zaczną rosnąć szybciej. Odwraca się też spadkowa tendencja cen żywności. – W pierwszym kwartale 2015 r. wzrost cen może przyspieszyć do 2,8 proc. – prognozuje ekonomista.

Bezrobocie spadnie

Bardziej optymistyczne niż jeszcze pod koniec ubiegłego roku są oczekiwania ekonomistów co do sytuacji na rynku pracy. Analitycy prognozują średnio, że w II kwartale stopa bezrobocia wyniesie 12,6 proc. Rok temu w tym czasie było to 13,2 proc. Kwartał później będzie jeszcze niżej, bo 12,4 proc., a na koniec roku 12,7 proc. wobec 13,4 proc. na koniec 2013 r.

– Relacja ofert pracy, które napływają do urzędów, w stosunku do liczby osób, jaką firmy planują zwolnić, jest największa od 2009 r. To oznacza, że ożywienie na rynku pracy się utrzyma – mówi Jakub Borowski.

Trwa siódma edycja konkursu

Od marca zbieramy przewidywania dla gospodarki na 2015 r. Prognozy zbierane są co trzy miesiące i dotyczą danych przewidywań na najbliższe cztery kwartały. Pod uwagę bierzemy prognozy dla: rocznego tempa wzrostu PKB, rocznej stopy inflacji CPI, rocznej dynamiki inwestycji, kwartalnego salda na rachunku obrotów bieżących oraz stopy bezrobocia rejestrowanego. Oceny otrzymują różne wagi, w zależności od tego, jak długa jest perspektywa prognozy. Większą wagę mają prognozy PKB i inflacji. Do konkursu zapraszamy też koła naukowe.

Paweł ?Durjasz, główny ekonomista PZU

Dynamika PKB w I kw. 2014 r. mogła sięgnąć ok. 3,3 proc. r./r., m.in. dzięki łagodnej zimie. W II kw. bez tego bonusu może być trudno o lepszy wynik. W drugiej połowie roku przewidujemy jednak stopniowy wzrost dynamiki PKB, nawet do 4 proc. r./r. w IV kw. 2014 r. Po pierwsze, postępuje poprawa światowej koniunktury, której źródłem są kraje rozwinięte. ?W drugiej połowie roku tempo wzrostu globalnego PKB powinno przyspieszyć. Ożywienie w strefie euro i w Niemczech, ale także w Wielkiej Brytanii w pierwszych miesiącach 2014 roku jest silniejsze, niż oczekiwano, a dobre wyniki kwietniowych badań koniunktury świadczą o tym, że nie jest to tylko efekt łagodnej zimy. Warunki dla wzrostu polskiego eksportu na te kluczowe dla nas rynki powinny być zatem lepsze, niż można było jeszcze niedawno prognozować. Po drugie, odradza się popyt krajowy. Sytuacja na rynku pracy poprawia się nadspodziewanie szybko jak na tę fazę cyklu koniunkturalnego i na koniec 2014 r. stopa bezrobocia rejestrowanego może spaść do ok. 12,5 proc. W I kw. przyspieszyła nieco dynamika wynagrodzeń, choć najnowsze badanie koniunktury NBP nie potwierdza, by dokonywała się tu już teraz zasadnicza zmiana dotychczasowych tendencji. Jednak niższa, niż prognozowano, inflacja – może nie sięgnąć nawet 1 proc. średniorocznie – pozwala na osiąganie solidnego realnego wzrostu funduszu wynagrodzeń, tworząc korzystne warunki dla wzrostu konsumpcji. Przedsiębiorstwa już w drugiej połowie 2013 roku zaczęły zwiększać wydatki inwestycyjne – istotnym motywem jest choćby potrzeba odnowienia aparatu wytwórczego. Wobec odradzającego się popytu krajowego i dobrych perspektyw eksportu, przy stosunkowo wysokim stopniu wykorzystania mocy wytwórczych, relatywnie dobrej sytuacji finansowej oraz niskich stopach procentowych proces ten powinien postępować i obejmować w coraz większym stopniu także inwestycje rozwojowe. W drugiej połowie 2014 roku powinny ruszyć także inwestycje publiczne. Wzrost inwestycji o ok. 5 proc. wydaje się więc w tym roku możliwy. Najważniejszym ryzykiem dla tej prognozy jest rozwój sytuacji u naszych wschodnich sąsiadów. Bezpośredni wpływ recesji na Ukrainie i spowolnienia wzrostu PKB w Rosji na wzrost gospodarczy w Polsce powinien być jednak ograniczony.

Janusz ?Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu

Wszędzie na świecie widać wyraźne wyhamowanie wskaźników wyprzedzających koniunktury. Economic Sentiment Indicator dla strefy euro ostro spadł w kwietniu, kończąc tym samym fazę nieprzerwanego wzrostu optymizmu trwającą od roku. Gorsze nastroje – bez wątpienia następstwo eskalacji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego angażującego kraje UE oraz obaw o stan gospodarki chińskiej – doprowadzą do dalszego spadku popytu importowego oraz wyhamowania i ustabilizowania dynamiki wzrostu w strefie euro w dalszej części roku na poziomie 0,2–0,3 proc. kwartalnie zamiast dotąd oczekiwanych 0,4–0,5 proc. Konsens oczekiwań jest jednak taki, że naszą gospodarkę pociągnie popyt krajowy. Podparciem są tu dane z rynku pracy: wzrost realnych płac w marcu o 4,1 proc. r./r. (najszybciej od stycznia 2009 r.), realny wzrost funduszy płac o 4,6 proc. (wobec 3,5 proc. miesiąc wcześniej), co daje największy od III kw. 2011 r. przyrost. Taka dynamika wynagrodzeń jest jednak trudna do utrzymania w dalszej części roku. Proste przekładanie wzrostu płac na wzrost konsumpcji nie ma zresztą wystarczająco mocnych podstaw merytorycznych. Wynagrodzenia to w Polsce ledwie 60 proc. dochodów gospodarstw domowych. ?A transfery odpowiadające za pozostałą część dochodów rozporządzalnych będą w tym i w przyszłym roku indeksowane wyjątkowo oszczędnie z uwagi na niską inflację. Sprzedaż detaliczna co prawda wciąż rośnie, ale po marcu zaznaczyło się tu już wypłaszczenie trendu. Dlatego osiągnięcie szczytów z III kw. 2011 r. wydaje się nieosiągalne. Od I kw. 2011 r.dynamika realnej konsumpcji prywatnej pozostaje zaś silnie zakotwiczona w przedziale 0–2 proc. Symboliczne są też tendencje wzrostowe w naszym przemyśle (produkcja przyspieszyła tu jedynie minimalnie z 7,3 proc. do 7,7 proc.). Zwyżkom nie pomoże przy tym baza statystyczna z ubiegłego roku.

W I kwartale tempo wzrostu ulokowało się w przedziale 3,1–3,2 proc., czyli lekko poniżej oczekiwań. W mojej ocenie kryzys rosyjsko-ukraiński i jego pośrednie skutki obniżą dynamikę tegorocznego PKB w Polsce o 0,5 pkt proc., lokując roczną dynamikę PKB na poziomie 2,3 proc. Dopiero rok 2015 przyniesie szybsze tempo wzrostu rzędu 3,5 proc.

W drugim kwartale 2014 r. polska gospodarka rośnie już w tempie ponad 3 proc. i w drugiej połowie roku będzie przyspieszać. Tak prognozują uczestnicy konkursu na makroanalityka roku, organizowanego przez „Rz" i Narodowy Bank Polski.

Swoje przewidywania dla gospodarki na kolejne kwartały przysłało ok. 40 uczestników: ekonomiści z instytucji finansowych, niezależni analitycy oraz studenci z kół naukowych.

Pozostało 96% artykułu
Banki
Prezes NBP Adam Glapiński: Sektor bankowy słabo pełni swoją podstawową funkcję
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
EBC znów obciął stopę depozytową. Czwarty raz w 2024 roku
Banki
Niespodziewany ruch banku centralnego Szwajcarii ws. stóp procentowych
Banki
Szwajcarski bank centralny tnie stopy mocniej niż się spodziewano
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę