Ustawa Foreign Account Tax Compliance Act (FATCA), którą Kongres uchwalił w 2010 roku wchodzi w życie już 1 lipca. Zobowiązuje ona zagraniczne banki i fundusze hedgingowe do informowania amerykańskich władz podatkowych o wszystkich kontach amerykańskich obywateli, których wartość przekracza 50 tys. dolarów. Nowe prawo ma na celu ukrócenie procederu ukrywania dochodów przez najbogatszych obywateli USA.
Według zastępcy sekretarza skarbu do spraw międzynawowych relacji podatkowych Roberta Stacka, liczba zarejestrowanych do tej pory instytucji finansowych świadczy o "silnym poparciu za granicą" dla nowego prawa. Na listę wpisało się nawet ponad 500 banków rosyjskich, mimo że oficjalne rozmowy na temat amerykańskich regulacji zostały przerwane po aneksji Krymu przez Moskwę. Poszczególne rosyjskie instytucje przesłały swojej deklaracje indywidualnie, chcąc nadal prowadzić operacje z amerykańskimi podmiotami finansowymi.
W większości wypadków (prawie 70 państw) wynegocjowano warunki uznawania FACTA na poziomie krajowym, dostosowując do amerykańskich wymogów własne przepisy o prywatności operacji bankowych. Dużym osiągnięciem było włączenie na tę listę krajów, które tradycyjnie były uważane za raje podatkowe: Szwajcarii, Kajmanów i Bahamów. "To sukces, który pozwoli nam na ukrócenie procederu ukrywania dochodów i poprawi ściągalność podatków" – dodał Stack.
Oprócz marchewki był także i kij. Zagraniczne podmioty, które nie dostosują się do FACTA będą miały potrącane 30 proc. zainwestowanych w USA sum na poczet podatku od zysków kapitałowych. Amerykańskie władze regulacyjne mają także uprawnienia, które mogą doprowadzić do praktycznego zamrożenia kapitałów tych instytucji ulokowanych w USA.
Tomasz Deptuła z Nowego Jorku