Przyszły rok może być kolejnym, w którym notowane na GPW banki hojnie podzielą się wypracowanym zyskiem. Średnia stopa dywidendy w sektorze może wynieść nawet 4,01 proc., a cztery z siedmiu spółek mogą zanotować wyższą stopę dywidendy niż za 2013 r.
– To całkiem atrakcyjny poziom, zarówno na tle innych branż, jak i na tle np. lokat bankowych, których oprocentowanie spadnie wskutek obniżek stóp procentowych – przekonuje Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ. Jak dodaje, rodzime banki wciąż są dobrze skapitalizowane, a cięcia stóp, które mogą się przyczynić do słabszych wyników odsetkowych, powinny być rekompensowane przez wzrost wartości portfela kredytowego. Poziomowi dywidendy nie powinny też zagrozić rekomendacje KNF czy badanie jakości aktywów polskich instytucji (AQR), którego wyniki poznamy pod koniec października.
Najwyższą stopę dywidendy zanotuje najpewniej Bank Handlowy (oczekiwana stopa dywidendy to 5,88 proc.) i Bank Pekao (5,69 proc.). – To właściwie pewniaki – komentuje Marcin Materna, szef analityków Millennium DM. – Oba banki są dobrze skapitalizowane i stać je na wysokie dywidendy. Nie spodziewam się, aby w najbliższym czasie któryś z nich planował przejęcia, więc ten powód zatrzymania zysku z 2014 r. raczej nie będzie brany pod uwagę – podkreśla Sobolewski.
Do wypłacania wyższej dywidendy powinien też wrócić PKO BP. Największy polski bank w tym roku zatrzymał część zysku w związku z przejęciem polskiej spółki Nordea Banku. – Teraz może już wypłacić 40–50 proc. wypracowanego wyniku – oczekuje Materna. Dodaje, że jeszcze większą część zarobku na dywidendę może przeznaczyć mBank. – To może być nawet 50–60 proc. zysku – przekonuje. Na stosunkowo wysoką dywidendę mogą się też zdecydować BZ WBK, Bank Millennium i ING BSK.
Zysk wypracowany w 2013 r. przez banki komercyjne został w 54,7 proc. przeznaczony na wypłatę dywidendy. W ręce akcjonariuszy trafiło aż 7,5 mld zł.
