W poprzednich kwartałach kondycja Kopexu pogarszała się i prawdopodobnie banki finansujące tę spółkę już na tym etapie zawiązały pewne rezerwy. – Jednak sytuacja szybko się pogorszyła i dokonane przez Kopex odpisy w IV kwartale gwałtownie podniosły jego wskaźniki zadłużenia. Kowenanty zostały mocno przekroczone przy pogarszających się wynikach, więc banki muszą wziąć te czynniki pod uwagę i spodziewam się zawiązania przez nie dodatkowych rezerw – mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.
Banki szybko zareagowały na bardzo słabe wyniki Kopexu i od razu ograniczyły finansowanie (nie wypowiedziały jednak umów kredytowych). Chodzi o PKO BP i ING BSK, które udzieliły Kopexowi kredytów odpowiednio na ok. 500 i 100 mln zł (bazując na raporcie rocznym za 2014 r.). Na ok. 85 mln zł zaangażowany jest Raiffeisen, a BGŻ BNP na ok. 40 mln zł.
Trudno precyzyjnie ocenić skalę ewentualnych odpisów na kredyty Kopexu bez znajomości szczegółów umów, zabezpieczeń i już rozpoznanych rezerw. – Dodatkowe rezerwy mogą skutkować dwucyfrowym przyrostem poziomu rezerw na utratę wartości w segmencie korporacyjnym, ale nie powinny istotnie zaburzać wyników kwartalnych banków – dodaje Sobolewski.
Zagrożeniem dla wyników banków jest ewentualna kumulacja odpisów w razie pogorszenia się sytuacji JSW i Kompanii Węglowej, w których finansowanie zaangażowane są PKO BP, BZ WBK, ING BSK, BGŻ BNP i Alior.