Prezes mBanku: Żałuję, że nie zaoferowaliśmy ugód wcześniej

Szef mBanku Cezary Stypułkowski ocenia, że orzeczenie TSUE niesie olbrzymie obciążenie dla kapitałów banków i żałuje, że program ugód z frankowiczami nie ruszył wcześniej. Z kolei prezes PKO BP zaznacza, że frankowiczom nie przysługuje dodatkowe roszczenia po unieważnieniu umowy.

Aktualizacja: 15.06.2023 15:24 Publikacja: 15.06.2023 14:37

Prezes mBanku Cezary Stypułkowski podczas konferencji prasowej dot. orzeczenia TSUE ws. kredytów fra

Prezes mBanku Cezary Stypułkowski podczas konferencji prasowej dot. orzeczenia TSUE ws. kredytów frankówych

Foto: PAP/Paweł Supernak

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek (15 czerwca), że prawo UE nie pozwala bankom na uzyskanie tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu po unieważnieniu umowy zawierającej nieuczciwe zapisy, ale nie stoi na przeszkodzie, by konsumenci mogli żądać od banku takiej rekompensaty, wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych.

Czytaj więcej

Jak kosztowny dla banków będzie wyrok TSUE

„Żałuję, że nie zaoferowaliśmy ugód wcześniej”

Prezes mBanku Cezary Stypułkowski komentował na specjalnej konferencji prasowej w Związku Banków Polskich, że wyrok TSUE to olbrzymie obciążenie kapitałów banków, zaś skutki unieważnień umów przy założeniu braku opłat dla banków za bezumowne korzystanie z kapitału stanowią zagrożenie dla całego sektora bankowego, klientów i deponentów.

- I to będzie musiało być w jakiejś perspektywie czasu odrobione – stwierdził Stypułkowski. Z jego słów wynika, że to odrobienie może oznaczać wzrost opłat dla klientów banków.

- Nierównowaga traktowania kredytobiorców frankowych i złotowych prowadziłaby do transferu gigantycznych korzyści do wąskiej grupy frankowiczów, powodując ich uprzywilejowanie względem kredytobiorców złotowych - mówił również prezes mBanku. Jednocześnie dodał: - Żałuję, że nie zaoferowaliśmy wcześniej ugód. Ale sytuacja kapitałowa poszczególnych banków była różna. Niektóre miały odpowiednie bufory, inne musiały je zbudować. Rozłożenie w czasie momentu przystępowania do programu ugód przez poszczególne banki wynikało głównie z tego powodu — wyjaśniał.

Czytaj więcej

ZBP: TSUE przyznaje darmowy kredyt dla wybranej grupy

Frankowiczom rekompensaty się nie należą

- Klienci nie świadczyli wobec banku usługi finansowej i dlatego po wydaniu orzeczenia przez TSUE nie przysługują im dodatkowe roszczenia – ocenił z kolei szef PKO BP Dariusz Szwed w komentarzu dla PAP.

- Nie jest też uzasadnione stwierdzenie, że bank wzbogacił się kosztem klienta, a konsument został zubożony. Dzięki uzyskanym środkom klient zaspokoił swoje potrzeby mieszkaniowe, a bank przez lata ponosił koszty pozyskania tych środków, ich udostępnienia i obsługi technicznej kredytu – zaznaczył Szwed. Jego zdaniem, powództwa klientów wobec banku o dodatkowe roszczenia powinny być oddalane przez sądy, ponieważ stanowią nadużycie prawa.

Czytaj więcej

KNF ostrzega: wyrok TSUE negatywny dla banków

Szwed zapewnił, że PKO BP przygotowywał się na różne scenariusze co znajdowało odzwierciedlenie m.in. w tworzonych przez bank rezerwach i jest dobrze przygotowany by zaabsorbować dodatkowe rezerwy. "W pierwszym kwartale istotnie poprawiliśmy wskaźniki kapitałowe z CET 1 zwiększonym do poziomu 17,42 proc., czyli o 76 punktów bazowych w kwartale. Bank odnotował także niski wskaźnik NPL opisujący jakość portfela kredytowego. Uplasował się on na koniec pierwszego kwartału br. na poziomie 3,74 proc." – czytamy w komunikacie.

Ugody lepsze niż pozew?

Prezes PKO BP przypomniał też, że od października 2021 roku bank oferuje klientom frankowym ugody, zgodne z propozycją przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) i w ocenie banku stanowią one sprawiedliwe rozwiązanie pozwalające klientom, którzy realnie stracili na kredycie frankowym, skorygować swoje decyzje i w szybki oraz wygodny sposób rozwiązać problem. Do końca I kwartału tego roku ugody podpisało ponad 27 tys. kredytobiorców, PKO BP będzie kontynuował ten program.

Czytaj więcej

Krzysztof Adam Kowalczyk: Wyrok TSUE, czyli wysoka cena darmowego kredytu dla frankowiczów

Zdaniem bankowców ugoda jest lepszym korzystniejszym rozwiązaniem dla frankowiczów niż droga sądowa, ponieważ jest to krótsze, tańsze i pewniejsze. - Uwzględniając koszty prowadzenia sporu sądowego, w szczególności koszty kancelarii prawnej, z którą nierzadko klient zmuszony jest podzielić się uzyskaną w wyroku kwotą, zawarcie ugody może okazać się zdecydowanie bardziej korzystne dla klienta niż występowanie z pozwem przeciwko bankowi – przekonuje Szwed.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek (15 czerwca), że prawo UE nie pozwala bankom na uzyskanie tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu po unieważnieniu umowy zawierającej nieuczciwe zapisy, ale nie stoi na przeszkodzie, by konsumenci mogli żądać od banku takiej rekompensaty, wykraczającej poza zwrot zapłaconych rat miesięcznych.

„Żałuję, że nie zaoferowaliśmy ugód wcześniej”

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Zysk Pekao wyraźnie powyżej oczekiwań. Mocny początek roku
Banki
Lista hańby. Największe banki UE wciąż wspierają rosyjską wojnę
Banki
Lepszy początek roku Deutsche Banku, gorszy BNP Paribas
Banki
Saga frankowa drenuje banki. Czy uchwała Sądu Najwyższego coś zmieni?
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił